Właściciele i zarządcy krakowskich nieruchomości będą przeprowadzać wiosenną deratyzację. Mają na to czas od 20 marca do 20 kwietnia.
Deratyzacja zostanie dokonana na obszarach zabudowanych budynkami mieszkalnymi, produkcyjnymi, handlowymi i usługowymi. – Zaleca się, aby miejsce wyłożenia trutki znajdowało się tam, gdzie pojawiają się szczury, a w szczególności na podwórzach, śmietnikach, strychach, ustępach, budynkach gospodarczych itp. – mówi Jan Machowski z Urzędu Miasta Krakowa.
– W naszej opinii, najlepszą metodą na zwalczanie populacji szczurów jest regularna deratyzacja, utrzymywanie porządku i niezostawianie jedzenia w miejscach publicznych, na skwerach, koło śmietników – mówi Filip Szatanik z UMK. – Niewywiązanie się z nałożonego przez ustawodawcę obowiązku podlega karze grzywny – dodaje.
Paweł Tarczyński, prezes Fundacji Ogony, uważa, że stosowany proces deratyzacji jest mało skuteczny. – To metoda, która pomaga zarabiać pieniądze firmom deratyzacyjnym. Jest ona bardzo mało skuteczna, ponieważ udaje się zabić tylko słabsze osobniki. Pamiętajmy, że szczury są bardzo inteligentnymi stworzeniami. Młode nie połkną trutki i będą się nadal rozmnażać. Fundacja Ogony wolałaby stosowanie bardziej humanitarnej metody. Jest to tak zwana "karma sterylizacyjna", która wywołuje bezpłodność u zwierząt – mówi.
Właściciele i zarządcy krakowskich nieruchomości podczas przeprowadzania deratyzacji muszą zachować szczególną ostrożność tam, gdzie zostaną wyłożone środki zwalczające gryzonie. – Miejsca te powinny być oznakowane napisem „UWAGA TRUCIZNA”. W czasie wyłożenia trutki należy uniemożliwić dostęp, zwłaszcza dzieciom, do miejsc, w których je wyłożono, zaś zwierzęta domowe trzymać w tym czasie w zamknięciu oraz zabezpieczyć trutkę przed dostępem ptactwa – mówi Machowski.
