News LoveKraków.pl

Jest plan rozbudowy Centrum Kongresowego ICE Kraków. Eksperci nie mają wątpliwości: „to konieczne”

Centrum Kongresowe ICE Kraków fot. Sebastian Dudek
Formalnie centrum może przyjąć kongres na 3 tys. uczestników. Eksperci twierdzą, że w praktyce to mało realne. – Konieczna jest rozbudowa ICE – przekonują.
Gminna spółka Kraków5020, która zasłynęła głównie stworzeniem drugiej miejskiej telewizji, ma w planach rozbudowę Centrum Kongresowego ICE Kraków. Zarządzanie obiektem przejęła od Krakowskiego Biura Festiwalowego. Wspomniana inwestycja została ujęta w wieloletnim planie rzeczowo-finansowym Krakowa5020. Chodzi o rozbudowę obiektu o dodatkowe skrzydło, co miałoby kosztować ponad 200 mln złotych.

Dużo rezygnacji

Eksperci nie mają wątpliwości, że rozbudowa centrum, które jest bardzo ważnym miejscem na turystycznej i kulturalnej mapie Krakowa, jest konieczna. – Wielokrotnie prowadziłam negocjacje z potencjalnymi klientami w sprawie ulokowania dużego międzynarodowego wydarzenia w ICE Kraków. Często daje to pozytywny skutek, ale zbyt dużo jest rezygnacji z powodu zbyt małej powierzchni wielofunkcyjnej – podkreśla dla LoveKraków.pl Anna Jędrocha, wiceprezes Stowarzyszenia Konferencje i Kongresy w Polsce.

Formalnie Centrum Kongresowe ICE Kraków może przyjąć kongres na 3 tys. uczestników, ale, jak twierdzi Jędrocha, w praktyce jest to mało realne. – Zwykle takie wydarzenie potrzebuje od 8 do 10 sal równoległych i dużą przestrzeń na wystawę towarzyszącą. Obecnie mamy 6 sal i foyer, które musi połączyć funkcje wystawową i cateringową. Często w takich wydarzeniach znajdują się też sesje plakatowe, które potrzebują dużej przestrzeni, np. na około 800 do 1000 plakatów. Te ograniczenia powodują, że realnie w ICE mogą odbywać się kongresy dla 1500, maksymalnie 1800 osób – przekonuje ekspertka.

Zauważa, że dodatkowe skrzydło krakowskiego centrum powinno być wielofunkcyjne, żeby można w nim było organizować nie tylko międzynarodowe konferencje i kongresy, ale również uroczyste kolacje. – Brak jest w samym mieście odpowiednio dużych sal na organizację uroczystych kolacji czy gali, gdzie musimy usadzić przy okrągłych stołach od 800 do 1000 osób. Pomijając hale sportowe, których adaptacja do takich celów wymaga zbyt dużych nakładów finansowych – dodaje Jędrocha.

Zauważa, że organizatorzy wydarzeń międzynarodowych chętnie podejmują projekty legacy, czyli takie, które służą lokalnej społeczności. – Stworzenie sali z oddzielnym wejściem na parterze posłuży organizacji  spotkań, skierowanych do i dla mieszkańców Krakowa. Chodzi np. o bezpłatne badania, pogadanki dla seniorów czy wykłady dla młodzieżypodsumowuje Jędrocha.

Z kolei Aneta Książek z Polskiej Organizacji Turystycznej podkreśla, że co prawda ICE to biznesowa i kulturalna wizytówka miasta, niemniej jednak za mała, „żeby wygrywać możliwość organizacji większych wydarzeń stowarzyszeniowych czy też gospodarczych”. – Tracimy spotkania na rzecz innych destynacji. Dla porównania Praskie Centrum Kongresowe posiada 70 sal różnej wielkości, które łącznie mogą pomieścić do 10 tys. osób – wylicza Książek.

Naturalny krok

Miejska spółka Kraków5020 potwierdziła nam, że rozbudowa centrum wpisuje się w jej dalekosiężne plany. – Mając na uwadze, że ICE Kraków aktualnie jest wykorzystywane z maksymalną częstotliwością, jego rozbudowa w przyszłości jest naturalnym krokiem w rozwoju obiektu – twierdzą w spółce. Podkreślają jednocześnie, że obecnie nie są prowadzone prace nad kosztorysami czy prace planistyczne. – Ponadto spółka nie posiada pieniędzy na ten cel, w tym zabezpieczonych przez gminę – kwitują w Krakowie5020.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki