„Kampus Kopernika 26” pod taką nazwą jezuici planują uruchomienie kompleksu budynków naukowo-dydaktycznych. Jak tłumaczą, ma być to ich własny wkład w „rewitalizację dzielnicy Wesoła”.
Podczas wtorkowej (8 października) komisji kultury i ochrony zabytków prorektor bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa, ojciec Jarosław Naliwajko oraz rektor Uniwersytetu Ignatianum o. dr hab. Tomasz Homa przedstawili radnym projekt kampus oraz możliwości, jakie mogą zaproponować na rewitalizację poszpitalnego terenu. Wśród nich znalazła się m.in. sala wystawiennicza, w której miałaby być prezentowana wystawa „Dziedzictwo jezuitów w Małopolsce”.
Przy Kopernika 15 miałby z kolei powstać budynek dydaktyczno- badawczy „Jutro”. Zaś na rogu ul. Blich i Kopernika miałoby zostać otworzone centrum spotkań na 250 osób. Proboszcz deklarował również, że chciałby udostępnić wieżę bazyliki dla zwiedzających.
„Brama do Wesołej”
Po obejrzeniu prezentacji przygotowanej przez przedstawicieli jezuitów prezes Agencji Rozwoju Miasta Krakowa, która zajmuje się zagospodarowaniem Wesołej, Katarzyna Olesiak. – Po raz pierwszy widzę tę propozycję – mówiła. I wyraziła swoje obawy, że Wesoła będzie przyciągała tłumy turystów. – A wola mieszkańców wyrażona w konsultacjach jest taka, by dzielnica pozostała do ich dyspozycji – przypomniała.
Na informację zareagował Bartłomiej Kocurek z KO. – To powinno nas cieszyć, że prywatny inwestor chce przyczynić się do zagospodarowania tego terenu. Jednak jak to możliwe, że prezes Olesiak nie wiedziała o pomyśle jezuitów na Wesołą? Powinno nam być wstyd jako miastu, że o tym nie wiedzieliśmy – przyznał.
Duchowni podkreśli, że przyszli jedynie podzielić się swoim pomysłem na dzielnicę, w której na co dzień funkcjonują. – Chcemy, by nasz kampus stał się „bramą do Wesołej”.
Radnej Joannie Hańderek z Lewicy nie spodobał się pomysł, bo w jej ocenie dzielnica miałaby charakter… wyznaniowy. – Zawłaszczenie kolejnej przestrzeni naszego miasta przez kościół nie wchodzi w grę – mówiła.
Odpowiadając na ten zarzut, radna Agnieszka Paderewska z PiS-u podkreśliła, że chcąc włączyć się w rewitalizację tego terenu trzeba pomyśleć o nim holistycznie, by każdy znalazł miejsce dla siebie i nikt nie czuł się z niego wykluczony. – Nie chcemy zamykać się na społeczeństwo, to nie będzie tylko przestrzeń uniwersytecka – deklarowali duchowni.
„Nie chcemy prosić o pieniądze”
Agnieszka Pogoda-Tota z Koalicji Obywatelskiej wyraziła swoje obawy związane z finansowaniem projektu. – Ile będzie to kosztowało? – pytała.
Z odpowiedzią pośpieszyła radna Aleksandra Owca z partii Razem. – Nie musimy się o to martwić. Poprzedni rząd zapewnił wysokie dotacje uczelni i zgromadzeniu – mówiła. Następnie wymieniła kwoty dotacji rządów Zjednoczonej Prawicy dla jezuickiej uczelni.
Ojciec Jarosław Naliwajko odpowiedział polityczkom: – Nie przyszliśmy prosić Państwa o pieniądze. Projekt chcemy zrealizować dzięki unijnym środkom, m.in. z programu „Feniks”.
Pomysły na Wesołą
Już w najbliższy czwartek, 10 października, w Aptece Designu, odbędzie się spotkanie dotyczące tego, jak udostępniać przestrzeń do zamieszkania na Wesołej bez budowania nowych obiektów. Prowadzącą będzie Carolina Pietyra, dyrektor KBF. Będzie to również okazja, by wszyscy chętni mogli podzielić się swoimi pomysłami na funkcjonowanie Wesołej.