W środę na ul. Opolskiej i al. 29 Listopada utworzyły się długie zatory. Jak się okazuje, sprawa miała związek z ustawieniem sygnalizacji świetlnej.
W środę poruszanie się po północy miasta nie było łatwym zadaniem. Pochmurny poranek i początek roku akademickiego to jedno, ale akurat w tym rejonie sytuacja była najgorsza. Nawet poza godzinami szczytu zator na al. 29 Listopada zaczynał się już w rejonie pętli na Górce Narodowej, niewiele lepiej było na ul. Opolskiej. Mieszkańcy od rana zgłaszali nam problemy z przejazdem, a jeszcze po godzinie 10 MPK informowało o opóźnieniach sięgających kilkudziesięciu minut.
Nowa organizacja ruchu
O przyczyny zapytaliśmy w urzędzie miasta. – W nocy z 1 na 2 października wdrożona została stała organizacja ruchu, w ramach której wprowadzone zostały również nowe projekty ruchowe sygnalizacji świetlnych na poszczególnych skrzyżowaniach od ul. Prandoty do ul. Opolskiej – informuje Kamil Popiela z biura prasowego urzędu miasta. – Na skrzyżowaniu al. 29 Listopada, ul. Opolskiej i ul. Lublańskiej oraz na skrzyżowaniu al. 29 Listopada i ul. Wileńskiej sterowniki sygnalizacji świetlnej nie pracują jeszcze na docelowych programach, które dostosowują się do występującego natężenia ruchu ponieważ trwają prace na układach detekcji – wyjaśnia.
Urzędnicy przyznają, że w środę warunki ruchu były gorsze niż standardowo, ale zastrzegają, że trwają prace nad uzyskaniem pełnej funkcjonalności, a część nieprawidłowości została już usunięta. – Sytuacja jest monitorowana, a kolejne korekty będą dostosowywane do zaobserwowanych warunków. Trzeba zauważyć, że dodatkowy wpływ na pogorszenie sytuacji ruchowej w środę na terenie całego miasta miały: rozpoczęcie roku akademickiego oraz deszczowa pogoda – zwraca uwagę przedstawiciel urzędu miasta.