Kolejarze apelują do kierowców, aby nie lekceważyli znaków stop i czerwonego światła przy wjeździe na przejazdy kolejowo-drogowe. Dziś na ulicy Kamiennej w Krakowie trwa akcja, która ma zwrócić uwagę na bezpieczeństwo podczas pokonywania torów.
– Obserwujemy totalną niefrasobliwość kierowców, których podstawowymi grzechami są ignorowanie czerwonego światła oraz wjeżdżanie na torowisko w momencie opuszczania szlabanów – przyznaje Franciszek Florek, zastępca komendanta Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Krakowie. Świadczą o tym liczby. Od początku tego roku tylko na przejazdach kolejowych w Małopolsce ponad sto razy uszkodzono rogatki.
Funkcjonariusz zwraca uwagę, że dziś dzięki poprawie jakości infrastruktury kolejowej pociągi jeżdżą coraz szybciej i ciszej. A to powoduje, że kierowca może nie usłyszeć wcześniej odgłosów nadjeżdżającego pociągu w momencie znajdowania się na przejeździe. O obowiązujących zasadach, w ramach akcji „Bezpieczny piątek” służby kolejowe przypominały na przejeździe w ciągu ulicy Kamiennej.
– Szczególnie apelujemy, aby nie lekceważyć czerwonego światła. Kierowcy, którzy nie stosują się do przepisów, będą pociągnięci do odpowiedzialności, ponieważ przejazdy w dużej części są monitorowane – dodaje przedstawiciel SOK.
Działania przynoszą efekty
Kierowcy biorą sobie do serca apele o zachowanie rozsądku podczas pokonywania przejazdów. – Mimo ciągłego wzrostu ruchu samochodowego i kolejowego, nie zwiększa się liczba zdarzeń na przejazdach, co świadczy o tym, że podejmowane przez nas działania przynoszą spodziewane efekty – mówi Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.
Oprócz akcji edukacyjnych, spółka kolejowa prowadzi również szeroko zakrojony proces inwestycyjny, który przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa. Dla przykładu, w Krakowie do końca tego roku zautomatyzowane rogatki pojawią się na ulicy Rzepakowej, gdzie do tej pory był jedynie znak stop.
Żółta naklejka może uratować życie
Co zrobić w sytuacji, kiedy wjedziemy na przejazd kolejowy i nie możemy z niego bezpiecznie zjechać? – Wszystkie osoby muszą jak najszybciej opuścić pojazd i oddalić się z miejsca zdarzenia. Należy podejść do tzw. krzyża św. Andrzeja lub rogatki i odszukać żółtą naklejkę – odpowiada Adam Kosakowski, naczelnik działu eksploatacji zakładu linii kolejowych w Krakowie.
Znajdziemy tam dziewięciocyfrowy numer, który jest przypisany do każdego przejazdu oraz numer kontaktowy do Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym. Dzięki temu dyspozytor może w bardzo krótkim czasie wstrzymać ruch pociągów, ograniczyć dopuszczalną prędkość lub nakazać maszynistom stosowanie dodatkowych sygnałów dźwiękowych.
W ramach żółtej naklejki tylko w lipcu kolejarze otrzymali 870 zgłoszeń. W 50 przypadkach maszyniści otrzymali polecenie ostrożnej jazdy (do 20 km/h), a w 16 przypadkach doszło do zatrzymania pociągów.