Koleje Małopolskie kupią sześć starych, ale gruntownie zmodernizowanych pociągów od województwa zachodniopomorskiego. Skąd taka decyzja u przewoźnika, który dotychczas korzystał z nowych pojazdów?
Pociągi EN57 to pojazdy, które służą na polskich torach od dziesięcioleci. W międzyczasie przechodziły większe lub mniejsze modernizacje i remonty, w ramach których były unowocześniane i dostosowywane do aktualnych oczekiwań pasażerów – choć i tak trudno ukryć różnice w porównaniu do nowoczesnych, produkowanych dziś składów.
Do tej pory pasażerowie z rejonu Krakowa takie pociągi widywali głównie na liniach obsługiwanych przez Polregio, natomiast Koleje Małopolskie kojarzyły się z pojazdami zamawianymi jako fabrycznie nowe. Niedługo ma się to zmienić, ponieważ wojewódzki przewoźnik kupuje sześć pojazdów, których pozbywa się województwo zachodniopomorskie.
Przebili ofertę
To zmodernizowane EN57AL, w których wymieniona została długa lista elementów. Oprócz tych związanych z napędem, wózkami czy hamulcami, z punktu widzenia pasażera istotna jest przede wszystkim nowa aranżacja wnętrz, wymiana drzwi wejściowych, okien, toalet, siedzeń, montaż klimatyzacji, informacji pasażerskiej czy wifi. Dwa z pojazdów są przystosowane do przewozu minimum 30 rowerów, co jest istotne dla rozwijającej się turystyki rowerowej w regionie.
W ostatnich dniach branżowe portale informowały, że o możliwość zakupu tych pociągów rywalizowały spółki Polregio i właśnie Koleje Małopolskie. Nasz wojewódzki przewoźnik zaproponował wyższą ofertę, na poziomie 37,8 mln zł. Cena wyjściowa w przetargu wynosiła 27 mln zł, po 4,5 mln zł za każdy z pojazdów.
Zbliżają się przeglądy
Taki krok Kolei Małopolskich może być zaskoczeniem, choć nie jest żadną tajemnicą, że kwestia taboru jest obecnie kluczowym ograniczeniem dla rozwoju oferty przewoźnika. Pasażerowie coraz częściej narzekają na tłok w pojazdach i oczekują uruchamiania dodatkowych kursów. Od dłuższego czasu zapowiadane są zakupy nowych pojazdów, ale to długotrwały proces, na którego efekty trzeba jeszcze poczekać.
– Decyzja o złożeniu oferty przez Koleje Małopolskie w przetargu na sprzedaż używanych pojazdów wynika między innymi z przewidywanej kumulacji przeglądów wyższych poziomów (P3-P5) dla części obecnie użytkowanego taboru, która nastąpi w najbliższych latach – tłumaczy spółka w odpowiedzi na nasze pytania. – Po analizie możliwych opcji pozyskania EZT na ten okres, które mogą służyć jako uzupełnienie taboru, a także mając na uwadze planowany dalszy rozwój oferty przewozowej, jak również stały trend wzrostowy liczby pasażerów, spółka zdecydowała o złożeniu oferty na zakup EN57AL wystawionych do sprzedaży przez województwo zachodniopomorskie. Pojazdy te cieszą się dobrą opinią użytkowników i są sprawdzone w eksploatacji – podkreślają przedstawiciele Kolei Małopolskich.
Zapowiadają przy tym, że pociągi te zobaczymy m.in. na linii SKA2 z Oświęcimia przez Skawinę i Kraków do Sędziszowa, ale mogą się też pojawiać na innych trasach, w tym na połączeniach sezonowych, atrakcyjnych dla rowerzystów (w związku z możliwością przewozu wielu rowerów).
Koniec toalet z klapką
Jeśli chodzi o starszy tabor kolejowy, pod koniec tego roku wejdą w życie zapowiadane już od dłuższego czasu wymogi dotyczące toalet. Przewoźnicy będą mogli wykorzystywać tylko pociągi wyposażone w toalety z zamkniętym układem sanitarnym. Naklejki informujące o tym, że nie można korzystać z WC podczas postoju na stacji przejdą już ostatecznie do historii.
PKP Polskie Linie Kolejowe argumentują, że postawienie takiego wymogu przewoźnikom to naturalny element zmian, jakie zachodzą na polskiej kolei, wraz z modernizacją infrastruktury i działaniami wzmacniającymi ekologiczny charakter transportu kolejowego. – PKP Polskie Linie Kolejowe, jako użytkownik terenów kolejowych, zobowiązane są do zapobiegania negatywnemu oddziaływaniu na środowisko oraz do dotrzymania standardów jakości gleby – tłumaczy Karol Jakubowski z zespołu prasowego PLK.
Przypomina też, że taki zapis był zapowiadany już na 2020 rok, potem termin w ramach kompromisu z przewoźnikami przesunięto do roku 2023, a ostatecznie ustalono go na wejście w życie rozkładu 2024/2025, a więc grudzień tego roku. Przewoźnicy mieli więc czas, by się dostosować.
Cztery pociągi pójdą w odstawkę
Koleje Małopolskie nie muszą się tą zmianą przejmować, z racji niskiego wieku wykorzystywanego taboru. Zapytaliśmy natomiast w Polregio, czy spółka jest przygotowana do nowych regulacji. – Małopolski Zakład Polregio SA eksploatuje jeszcze cztery pojazdy kolejowe, które aktualnie nie są wyposażone w system WC próżniowego. Jednak definitywne zakończenie eksploatacji tych pojazdów jest planowane do grudnia 2024 roku, z uwagi na osiągnięcie wieku kwalifikującego je do wykonania napraw głównych. A więc ich eksploatacja zostanie zakończona jeszcze przed wejściem w życie regulacji dotyczącej obowiązku zestawiania pociągów z taboru pasażerskiego wyposażonego w toalety z zamkniętym układem sanitarnym – odpowiada spółka.
Czy to oznacza, że pasażerowie w Małopolsce mogą się spodziewać ograniczeń liczby kursów z powodu braku dostępnego taboru? Polregio przekonuje, że nie ma takiego zagrożenia. – Do końca 2024 roku jest planowane przekazanie do eksploatacji w Małopolskim Zakładzie Polregio SA kolejnych siedmiu pojazdów kolejowych wyposażonych w WC z zamkniętym układem sanitarnym, które aktualnie są w trakcie realizowanych napraw okresowych poziomu P4. Docelowo zastąpią one w obsłudze połączeń pojazdy, które obecnie nie spełniają wymogu związanego z posiadaniem toalety z zamkniętym układem sanitarnym – wyjaśnia przewoźnik.
Polregio, które od niedawna ma nowe władze, ocenia, że w minionych latach „nie poczyniono wystarczających inwestycji w celu odtworzenia potencjału taborowego Spółki”. Stąd próby pozyskania dodatkowych źródeł finansowania modernizacji i zakupu taboru. W marcu rozstrzygnięty został konkurs w ramach KPO, w którym Polregio może uzyskać dofinansowanie na zakup 20 pociągów do realizacji połączeń w województwie małopolskim. Ale wsparcie wnosi jedynie 41 proc., a wniosek zakładał poziom 84 ptoc.. – Dlatego też nowy Zarząd Polregio SA powołany w czerwcu 2024 r. przystąpił niezwłocznie do rozmów z urzędami marszałkowskimi województw, w tym Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, w sprawie możliwości pokrycia brakującego wkładu własnego – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.