Zarząd Kolei Małopolskich został odwołany. Ze stanowiskiem ze skutkiem natychmiastowym żegnają się prezes spółki Grzegorz Stawowy i wiceprezes Ryszard Rębilas.
Przypomnijmy, na początku grudnia z radą nadzorczą spółki pożegnało się trzech jej członków, związanych z rządzącą w województwie koalicją PO-PSL – Andrzej Hawranek i Stanisław Chrząszcz – obaj z PO oraz Andrzej Harężlak z PSL. Według ich relacji, o odwołaniu zostali poinformowani e-mailem. Jak mówią, w korespondencji pojawiła się data 30 listopada, chociaż nadzwyczajne walne zgromadzenie odbyło się 4 grudnia. Nowymi członkami rady nadzorczej KMŁ zostali Karol Pietras, Tomasz Śladowski i Marzena Dragan.
Pociąg kończy bieg
O dymisji Stawowego mówiło się już w momencie „wymiany” rady nadzorczej. Gazeta Wyborcza spekulowała, że Stawowy mógł się spodziewać wręczenia wypowiedzenia na pierwszym posiedzeniu nowej rady, 10 grudnia, tak się jednak nie stało.
Informacje o tym, że odwołanie może nastąpić dziś, docierały do naszej redakcji już wcześniej. Władze województwa jednak milczały. Wicemarszałek Łukasz Smółka ograniczył się do krótkiego stwierdzenia. – Zbiera się rada nadzorcza KMŁ i podejmie decyzję w kwestii personaliów, żaden ruch nie spowoduje, że pasażer odczuje zmianę na gorsze – powiedział.
Zapewnił, że nowe władze województwa nie mają zamiaru likwidować popularnego przewoźnika, jednak jego słowa sugerują, iż można się spodziewać poważnych ruchów na kolejowej mapie Małopolski. – Nie przewidujemy likwidacji Kolei Małopolskich ani ich wchłonięcia. Rozmawiamy o procesie uwspólnienia, tak by przewoźnicy wspólnie pracowali na rzecz pasażera, tak żeby nie było rywalizacji pomiędzy spółkami (chodzi o głośny spór toczący się pomiędzy KMŁ a państwowymi Przewozami Regionalnymi, przyp. J.K) i dlatego rozmawiamy np. o budowie wspólnego zaplecza do obsługi pociągów – stwierdził.