Prokuratura uderza w środowisko pseudokibiców Cracovii. Wśród aresztowanych boss gangu Mariusz Z.
Pod koniec kwietnia br. 23 pseudokibiców usłyszało zarzuty handlu narkotykami. Wśród nich jest Mariusz Z., jeden z trzech braci, którzy swoje losy związali z kibolami Cracovii. W środowisku byli znali jako tzw bracia Zieloni. Jeden z nich Adrian Z. został zastrzelony przez policję podczas próby zatrzymania w grudniu 2017 r., za kratki trafili wtedy jego bracia Jakub i Mariusz Z. Ten ostatni, gdy go ujęto, miał w mieszkaniu 410 tys. euro i 300 tys. zł.
– W sumie to będzie ze 2 mln zł – nie krył oskarżony podczas jednej z rozpraw przed krakowskim sądem. Nie chciał powiedzieć gdzie się dorobił takiej fortuny.
– To jest przedmiotem innego śledztwa – opowiadał. Oficjalnie zarabiał 1500 zł jako zarządca nieruchomości w firmie.
Mariusz M. też proces o kierowanie gangiem kiboli oraz nieprawomocny wyrok 6 lat i 8 miesięcy odsiadki za udział w porwaniu mężczyzny i wymuszenie 150 tys. zł okupu od dawnego wspólnika. Pozostali porywacze dostali niższe kary, sprawa tych 6 mężczyzn nie jest jeszcze prawomocnie zakończona. Póki co oskarżeni sprawcy solidarnie muszą mu teraz wyrównać szkody finansowe na kwotę 271 tys. i zapłacić 60 tys. zł za wyrządzoną krzywdę. Wyrok nie jest prawomocny.
Szef i szefowa gangu
Mariusz M. ma też proces, w którym współoskarżoną jest jego następczyni w gangu Magdalena K. Gdy trafił za kratki to ona przejęła przywództwo w zorganizowanej grupie przestępczej. Razem mają sprawę sądową za obrót dużymi ilościami narkotyków i udział w grupie przestępczej w latach 2014-20.
W sumie na ławie oskarżonych obok Magdy K. i Mariusza Z. zasiada 10 osób z kibolskiego gangu Cracovii. Chodzi o przemyt 65 kg marihuany i partii kokainy. Magda K. ma też zarzut składania fałszywych zeznań, utrudniania postępowania karnego i prania pieniędzy z przestępstw.