29-letni oszust został zatrzymany. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Na początku września zeszłego roku do mieszkanki Łagiewnik zadzwonił mężczyzna i podał się za policjanta. Powiedział seniorce, że w najbliższym czasie przestępcy będą chcieli włamać się do jej mieszkania.
– Fałszywy policjant przekonywał kobietę, aby na czas prowadzonych policyjnych działań oddała pieniądze w bezpieczne ręce. Seniorka nie chcąc stracić swojego dobytku, zastosowała się do poleceń rzekomego funkcjonariusza i na jednej z ulic w centrum Krakowa przekazała część swoich oszczędności oszustowi – mówi Piotr Szpiech z komendy miejskiej policji.
Złodzieje przekonali kobietę również do tego, że jej środki zgromadzone w banku nie są bezpieczne. Kobieta przelała resztę pieniędzy, co w sumie dało 70 tys. złotych.
– W czasie rozmowy telefonicznej kobieta została zapewniona przez oszusta, że po zakończeniu akcji i zatrzymaniu przestępców odzyska swoje pieniądze. Tak się jednak nie stało i kiedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów, powiadomiła policję – dodaje Szpiech.
Funkcjonariuszom udało się zatrzymać podejrzanego na jednym z nowohuckich osiedli.
15 marca policjanci w godzinach porannych udali się do jednego z mieszkań w pobliżu ronda Kocmyrzowskiego. 29-latek został wylegitymowany i poinformowany o powodzie policyjnej wizyty, a następnie zatrzymany. Jak informuje policja, w czasie przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy.