Korki na Myślenickiej. „Dlaczego o tym nie pomyślano w trakcie remontu?”

Ul. Myślenicka fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na przebudowanej ulicy Myślenickiej, w rejonie skrzyżowania z ul. Merkuriusza Polskiego, regularnie tworzą się korki – zwraca uwagę Czytelnik w mailu przesłanym do redakcji.

Pan Piotr w godzinach popołudniowych wraca często w stronę centrum ulicą Myślenicką. – Od zakończenia jej remontu, w godzinach od 15 do 17, auta jadące do Krakowa stoją w długim na kilka kilometrów korku. Jest to zjawisko stałe i spowodowane błędami albo przy projektowaniu przebudowy, albo przy opracowywaniu koncepcji zarządzania ruchem w tym rejonie – ocenia.

Jak pisze, główną przyczyną jest brak osobnego pasa do skrętu w lewo w ulicę Merkuriusza Polskiego. – Bez tego pasa auta jadące w lewo blokują ruch w kierunku Krakowa, bo przepuszczają wzmożony ruch z Krakowa ulicą Myślenicką. To, że w ogóle da się przejechać, kierowcy jadący do Krakowa zawdzięczają tylko uprzejmości tych jadących z Krakowa. Dlaczego o tym nie pomyślano w trakcie remontu? – pyta Czytelnik.

Trzeba do tego wrócić

Radny dzielnicy X Swoszowice Artur Markiewicz potwierdza obserwacje mieszkańca, choć zastrzega, że problem korków nie pojawił się wraz z przebudową, tylko był obecny już wcześniej.

– Rano korek też się tworzy, sięga czasem ulicy Bochnaka. Zgadzam się, że jest temu winne skrzyżowanie z ul. Merkuriusza Polskiego i że coś trzeba z tym zrobić – stwierdza.

Radny wspomina, że na etapie przygotowań pojawił się pomysł utworzenia tam ronda, ale projektant stwierdził, że się ono nie zmieści. Zwraca też uwagę, że przebudowa ulicy była dofinansowana z unijnych środków, co oznacza, że przez pięć lat nie można tam niczego zmieniać. Odbiór całej inwestycji nastąpił na początku tego roku. Zdaniem radnego, potrzebne są dodatkowe pasy do skrętu w lewo, ale też zmiany w organizacji ruchu, które można wprowadzić już dziś, jak choćby zakaz skrętu z ulicy Myślenickiej pod centrum handlowe, a także wprowadzenie ruchu dwukierunkowego na ul. Merkuriusza Polskiego, co zmniejszyłoby korek w innym newralgicznym miejscu, jakim jest wyjazd z ul. Szybisko.

– Na pewno trzeba będzie do tego tematu wrócić. Obecne rozwiązanie jest fatalne – ocenia.

ZDMK: nie ma miejsca

Zarząd Dróg Miasta Krakowa tłumaczy przyjęte rozwiązania brakiem miejsca i zapisami planu miejscowego. – Staramy się trzymać linii wyznaczonych w planie miejscowym, a zgodnie z nim droga w tym miejscu powinna mieć maksymalnie 15 metrów szerokości. Tam nie mieścił się dodatkowy pas, jeśli chcieliśmy w tym miejscu zachować przystanek autobusowy. Alternatywną byłoby przesunięcie go znacznie dalej, ale oczekiwanie społeczne było takie, żeby tutaj pozostał – argumentuje Michał Pyclik, rzecznik prasowy jednostki.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Swoszowice