Z powodu stanu zdrowia 54‑letniego mężczyzny przebywającego w szpitalu – jak informuje rzecznik komendy miejskiej policji, Piotr Szpiech – funkcjonariusze nie mogą jeszcze przystąpić do jego przesłuchania. Policja czeka na decyzję lekarzy, kiedy będzie można przeprowadzić czynności z udziałem mężczyzny.
W sobotę nad ranem, około godz. 4:30 w Nowej Hucie, 54‑latek zaatakował swoją żonę podczas spaceru z psem. Poszkodowana trafiła do szpitala, natomiast agresor zbiegł i zabarykadował się w mieszkaniu w Podgórzu, zabierając ze sobą 12‑letniego syna.
Informacje napływające od policji wskazywały, że mężczyzna mógł być uzbrojony. Na miejsce skierowano policyjnych negocjatorów oraz antyterrorystów, którzy po kilku godzinach negocjacji podjęli decyzję o użyciu siły. W wyniku akcji 12‑latek wyszedł z budynku bez obrażeń i został przekazany matce, a jego ojciec – ranny – trafił do szpitala w asyście funkcjonariuszy.
Zgoda na przesłuchanie
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, Piotr Szpiech, potwierdza, że hospitalizacja mężczyzny uniemożliwia przeprowadzenie przesłuchania. – Ze względu na stan pacjenta nie można obecnie przeprowadzić z nim czynności procesowych. Czekamy na decyzję medyczną, kiedy będzie to możliwe – przekazał w rozmowie z LoveKraków.pl Szpiech.
Funkcjonariusze, jak dodaje rzecznik, pozostają w gotowości i już monitorują sytuację zdrowotną mężczyzny. Lekarze muszą wydać pozwolenie, aby policja mogła wykonać dalsze czynności.
Dopóki mężczyzna pozostaje w szpitalu, śledczy nie mają możliwości kontynuacji postępowania w jego sprawie. Zabezpieczono jednak mieszkanie w Podgórzu, trwają tam przeszukania, między innymi po to, by ustalić, czy mężczyzna posiadał jakiekolwiek niebezpieczne narzędzia czy broń.
Po otrzymaniu zgody od lekarzy policja przystąpi do przesłuchania zarówno mężczyzny, jak i świadków zdarzenia, w tym pokrzywdzonej kobiety. Dopiero na tym etapie możliwe będzie postawienie ewentualnych zarzutów.