W czerwcu do Rady Miasta Krakowa została skierowana petycja, w której autor przekonuje, iż niebezpieczeństwo związane z rozwojem technologii 5G jest realne. Z treści wynika, że samorządowcy powinni zrobić wszystko, aby chronić krakowian przed nowym zagrożeniem.
Autor petycji, powołując się na badania, chce wyrwać krakowskich radnych ze „światów onirycznych i przywidzeń do istniejącej tragicznej rzeczywistości”. Chodzi rzecz jasna o promieniowanie 5G, które ma działać szkodliwie na „metabolizm ośrodkowego układu nerwowego” czy nawet DNA, powodując choroby nowotworowe.
W petycji możemy też przeczytać, że 244 naukowców zaapelowało do WHO i ONZ, aby zaprzestać rozwijania sieci bezprzewodowych na rzecz światłowodów, zwłaszcza tam, gdzie są dzieci. Należy, zdaniem autora pisma, wrócić do bezpiecznych kabli, a routery – jedynie o niskiej mocy – powinny być użytkowane jedynie przez dorosłych.
Radni mogli też przeczytać, że być może efektów rozwoju promieniowania elektromagnetycznego nie zauważymy od razu, ale za kilka lat wybuchnie hekatomba – zarówno wśród nowych zachorowań, jak i śmierci.
Radni zaniepokojeni
Jak miasto podchodzi do tematu PEM? Bardzo ostrożnie, nie chcąc nikogo dyskryminować w kwestiach poglądowych. Została powołana nawet doradczyni prezydenta ds. Problematyki Bioelektromagnetycznej.
Krakowscy samorządowcy w 2019 roku wystosowali rezolucję do władz kraju, w której „wyrazili swoje zaniepokojenie niekontrolowanym rozwojem technologii bezprzewodowych, w której domagali się m.in. wstrzymania prac ustawowych umożliwiających rozwój technologii 5G. Zwrócono uwagę na brak realnej kontroli państwa nad rozwojem bezprzewodowych usług telekomunikacyjnych”.
W apelu do władz podkreślono, że niektórzy obywatele czują coraz większy dyskomfort w związku z ekspozycją na promieniowanie elektromagnetyczne.
Trzeba badać
Wcześniej, bo w 2016 roku, krakowscy urzędnicy postanowili zakupić analizator widma PEM, który mógł być wypożyczany przez krakowian. Ekspozymetr wykonuje pomiary 20 najczęściej używanych systemów, w tym: FM, TV3, Tetra, DECT, GSM, UMTS, LTE, Wi-Fi 2G, WiMAX, Wi-Fi 5G. Dzięki temu każdy mógł zbadać, czy w jego okolicy promieniowanie jest w dopuszczalnych granicach.
Dwa lata później została podjęta współpraca z naukowcami z AGH w celu stworzenia systemu całodobowego monitoringu pól elektromagnetycznych. Pierwszego w kraju.
Czujniki zostały zamontowane w okolicach dużych skupisk ludzkich, przy przedszkolach i szkołach.
Wyniki? – W ramach realizacji szeregu powyższych czynności monitoringowych PEM, odnosząc się zarówno do obowiązującego do końca 2019 roku poziomu dopuszczalnego - 0,1 W/m2 , jak i do aktualnie obowiązującego – 10 W/m2 , podczas przeprowadzonych pomiarów w różnych punktach pomiarowych w Krakowie, w okresie od 1 stycznia br. nie zostały zarejestrowane przekroczenia wartości dopuszczalnych PEM, zarówno tych już nieobowiązujących, jak i aktualnych – czytamy w odpowiedzi na petycję.
Dlatego też komisja, która rozpatruje petycje, zarekomendowała jej odrzucenie.