Jak długo istnieje Kraków? Historycy zadają sobie to pytanie od wieków. Zwolennicy zjednoczenia plemion słowiańskich pod egidą Polan widzą początki naszego miasta w okresie rozkwitu kultury chrześcijańskiej, po chrzcie Mieszka I. Przeczą temu jednak badania archeologiczne. Chociaż są przeprowadzane mozolnie, stopniowo ukazują nowe oblicze prastarego miasta – pisze Bartosz Paleta.
Przeszkadzają im nie tylko skromne fundusze, jakimi dysponują jednostki badawcze. Problem tkwi także w tkance miejskiej, która przez wieki wchłonęła znaczny obszar najstarszych osad skupionych w pradawny organizm miejski. Być może wiele skarbów kryje się wciąż pod ulicami oraz kamienicami i blokami, w których mieszkamy?
Mit powstania Polski
Źródła pisane wymieniają nasze miasto dopiero w 965 roku za sprawą kupca Ibrahima Ibn Jakuba. Ze wzmianki tej wynika, iż był Kraków drugim po Pradze najświetniejszym miastem państwa czeskiego. Istnieją także dokumenty potwierdzające przynależność miasta do diecezji praskiej. Dowodem na brak związków Krakowa z jednoczącą się za sprawą chrztu Polską, jest dokument Dagome Iudex z 991 roku, w którym Mieszko I opisuje granice swego państwa. Kraków wraz z przynależnymi do niego ziemiami określa jako pozostający poza jego jurysdykcją. Nasze miasto związane zostało z krajem Polan dopiero w 999 roku. Nie zostało jednak podbite. Dowodzą temu badania archeologiczne, wykluczające obronę grodu w tym okresie oraz źródła pisane, które nie odnotowują żadnej wzmianki na ten temat.
Historia, którą poznajemy w szkołach często nie ma wiele wspólnego z rzeczywistymi wydarzeniami. Nie wspomina o tym, że Mieszko I po zawarciu małżeństwa z niemiecką księżniczką Odą, faworyzował synów z tegoż związku, wydziedziczając Bolesława Chrobrego, co potwierdza bezcenny dokument Dagome Iudex. Chrobry jako syn księżniczki czeskiej Dobrawy sprawował władzę w Małopolsce. Tron krakowski otrzymał od jej brata, Bolesława II Pobożnego. Czesi panowali bowiem w Krakowie od kilkudziesięciu lat. Po jego śmierci w 999 roku przystąpił do ofensywy. Jako syn pochodzącej z Przemyślidów Dobrawy oraz Piasta Mieszka miał idealne warunki ku temu, by zjednoczyć ziemie słowiańskie. Wypędził Odę wraz z przyrodnimi braćmi z Wielkopolski i przez lata toczył z powodzeniem walki z cesarstwem niemieckim. W tym czasie zajął Słowację, Morawy, Czechy, Miśnię, Milsko, Łużyce, Pomorze, Mazowsze i Ruś Czerwoną.
Dlaczego mówimy zatem o zjednoczeniu ziem polskich pod egidą Polan? Mieszko I panował jedynie nad Wielkopolską i Kujawami. Dopiero jego syn rozszerzył znacznie granice państwa. Najważniejsze jest jednak to, że dokonał tego jako książę Krakowa, a Wielkopolskę zdobył wypędzając z kraju innych kandydatów do objęcia władzy na jej terenie. Fakty te przytoczone zostały, by uświadomić Czytelnikowi, że to czego nauczył się w latach szkolnych nie zawsze jest zgodne z prawdą. Wynika z nich także, że Kraków miał swego księcia. Oznacza to, iż musiał istnieć wcześniej niż dynastie Piastów i Przemyślidów czeskich. I tu należy odwołać się do źródeł współczesnych opisywanym wydarzeniom, zbyt często bowiem historia opiera się na rodzimych kronikarzach, którzy przekazywali informacje o sprawach mających miejsce kilka wieków wcześniej.
Państwo Wiślan
Czytelnik wie zapewne, iż przed zjednoczeniem ziem słowiańskich istniało plemię Wiślan. Przez wielu kronikarzy terytorium dzisiejszej Małopolski nazywane było Chrobacją. Niektórzy badacze uważają, że od nazwy tej pochodzi przydomek Chrobry. Zwolennicy tezy podbicia innych plemion słowiańskich przez Polan uważają, iż Wiślanie nigdy nie stworzyli własnej organizacji państwowej. Badania archeologiczne dowodzą wyraźnie – grody Wiślan były znacznie liczniejsze i większe od grodów Polan. Terytorium, nad którym ich władca sprawował władzę obejmowało w przybliżeniu dzisiejsze województwa: Śląskie, Małopolskie, Świętokrzyskie, Podkarpackie i Lubelskie. To znacznie większy obszar od tego, który zjednoczył Mieszko I.
Wielkie Morawy
Grody Wiślan mają mnóstwo cech wspólnych z grodami Morawskimi, które pamiętają czasy pierwszego słowiańskiego państwa Samona, istniejącego w VII wieku. Prawdopodobnie obejmowało swym zasięgiem ziemie południowej Polski. Związki Krakowa z Morawami potwierdzają źródła pisane. Wydarzenia z IX wieku opisuje „Żywot świętego Metodego”, twórcy języka staro-cerkiewno-słowiańskiego oraz pierwszego arcybiskupa Wielkich Moraw obrządku słowiańskiego, który w tym czasie opanował tę część Europy, by po kilku wiekach prześladowań ze strony chrześcijan obrządku łacińskiego zniknąć.
Był zaś w nim [Metodym] także dar proroczy, tak że spełniało się wiele przepowiedni jego, z których jedną lub dwie opowiemy. Książę pogański, silny bardzo, siedzący na Wiśle, urągał wielce chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał. Posławszy zaś do niego [kazał mu] powiedzieć [Metody]: Dobrze będzie dla ciebie synu ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony na ziemi cudzej, i będziesz mnie [wtedy] wspominał. I tak też się stało.
Wynika z tego, iż tereny zwane „na Wiśle” miały swego księcia oraz zostały zmuszone do przyjęcia chrześcijaństwa ponad wiek przed chrztem Mieszka I. Badania archeologiczne potwierdzają – grody Wiślan zostały w tym czasie poważnie zniszczone. Doszło prawdopodobnie do najazdu wielkomorawskiego i ochrzczenia księcia Wiślan siłą. Być może dlatego przy ul. Kanoniczej 13 ukryto skarb 4212 grzywien, o łącznej wadze prawie czterech ton, które były wówczas obowiązującym w tej części Europy środkiem płatniczym. Analiza właściwości grzywien potwierdza, że zostały ukryte w II połowie IX wieku.
Po tym wydarzeniu masowo zaczęły wyrastać na terenie dzisiejszego Krakowa świątynie chrześcijańskie. Miały jednak wezwania charakterystyczne dla kościoła wschodniego (m. in. św. Jerzego, św. Michała, św. Marii Egipcjanki na Wawelu). Ich architektura nie przypomina budowli łacińskich. Przykładem jest kościół św. Salwatora (Zbawiciela) na Zwierzyńcu, zbudowany na planie krzyża greckiego. W późniejszych latach kościół wielkomorawski podzielony został na diecezje, których granice nie zostały niestety wymienione w źródłach pisanych. Prawdopodobnie jedno z biskupstw miało swą siedzibę w Krakowie, co potwierdza liczba świątyń oraz pochówki wczesnośredniowieczne charakterystyczne dla obrządku słowiańskiego. Rocznik kapituły krakowskiej wymienia jako trzeciego biskupa Poppona, który rozpoczął urzędowanie po utworzeniu w Krakowie biskupstwa, co było postanowieniem zjazdu gnieźnieńskiego w 1000 roku. Przed nim wymienieni zostają Prohor i Prokulf. Mogli być biskupami obrządku słowiańskiego. Potwierdza to imię pierwszego z nich. Nawet jeśli było inaczej i mowa o biskupach podległych diecezji praskiej (przed 999 rokiem Małopolska należała do Czech), diecezja w Krakowie istniała wcześniej niż biskupstwo powołane w roku milenijnym i podległe archidiecezji w Gnieźnie. Wniosek jest taki, iż Kraków miał swego księcia i hierarchię kościelną znacznie wcześniej niż nastąpiło zjednoczenie Polski i przyjęcie chrztu przez jej władcę. Ale to nie wszystko.
Kraków celtycki
Co wiemy o prehistorycznych czasach naszego miasta? Źródła pisane z okresu rzymskiego niewiele mówią o ziemiach położonych na północ od Dunaju, będącego granicą cesarstwa. Najstarszym źródłem mogącym poświadczyć istnienie naszego miasta jest „Geografia” Greka Klaudiusza Ptolemeusza z II wieku. Dzieło to wymienia miasto Carrodunum, lokalizując je w biegu górnej Wisły. Nazwa z całą pewnością ma źródłosłów celtycki. Badania archeologiczne potwierdzają istnienie w tym okresie na terenie Krakowa wielu osad, w których odnaleziono broń i przedmioty codziennego użytku związane z Celtami.
Tworzyły one swoistą aglomerację. Osady odkryte najdalej od dzisiejszego centrum Krakowa zlokalizowane zostały dzięki badaniom archeologicznym w trakcie budowy obwodnicy Krakowa w Aleksandrowicach i Modlniczce oraz autostrady A4 w Podłężu. Na terenie dzisiejszej Nowej Huty oraz Igołomi i wsi przyległych odkryto kilkanaście pieców hutniczych. Ich mieszkańcy tworzyli na początku naszej ery osadę robotniczą, a piece ustawione były wzdłuż Wisły.
Najważniejszym argumentem przemawiającym za celtyckim rodowodem naszego miasta są krakowskie kopce. Prawdopodobnie zostały wzniesione celem prowadzenia obserwacji astronomicznych. Dla przykładu z kopca Kraka można zobaczyć wschód słońca nad kopcem Wandy 2 maja i 10 sierpnia. Natomiast 4 listopada i 6 lutego z kopca Wandy można ujrzeć zachód słońca nad kopcem Kraka. To przybliżone daty świąt celtyckich. Podobne zależności istnieją między budowlami celtyckimi na terenie dzisiejszych Niemiec i Anglii. Takich właściwości kopce krakowskie i szereg innych obiektów istniejących na terenie Krakowa oraz okolicznych miejscowości mają więcej. Kraków istnieje od dwóch tysięcy lat, czego podręczniki do nauki historii boją się powiedzieć.
