Robert Kubica i Maciej Baran wygrali kwalifikacje do 70. Rajdu Polski. Tuż za ich plecami uplasował się inny krakowianin, Michał Kościuszko z pilotem Maciejem Szczepaniakiem.
Kwalifikacje odbyły się na torze w Mikołajkach. Kubica i Baran w Citroenie DS3 RRC pokonali 2,5-kilometrową pętlę w czasie 1:50,4 minuty. Kościuszko w Fordzie Fiesta R5 był wolniejszy o zaledwie 0,4 sekundy. Podium uzupełniła francuska załoga Bryan Bouffier i Xavier Panseri (Peugeot 207 S2000).
Wyniki kwalifikacji nie są wliczane do klasyfikacji generalnej rajdu. Zadecydowały jednak o kolejności wyboru numerów startowych przed pierwszym odcinkiem specjalnym. Biorąc pod uwagę fatalne warunki na zaplanowanych trasach, kolejność startu puszczególnych ekip może mieć kapitalne znaczenie dla "generalki". Kubica i Kościuszko wywalczyli sobie więc spory handicap.
Przypomnijmy, że organizatorzy rajdu prowadzą nierówną walkę z warunkami atmosferycznymi. Od wczoraj Mazury nawiedzają ulewne deszcze. Trasy wszystkich OS-ów są zupełnie rozmoknięte, w wielu miejscach utworzyły się niebezpieczne kałuże i koleiny. Długość dwóch odcinków trzeba było skrócić. - Warunki na zapoznaniu były trudne, pogoda nas nie rozpieszcza. Miękkie OS-y, dużo kolein. Jutro nas czeka bardzo trudny dzień - prognozował na mecie kwalifikacji Kubica.
Na wspomniany trudny dzień złoży się siedem odcinków specjalnych. Start rajdu zaplanowano na godzinę 8:48.
Pierwsza dziesiątka kwalifikacji:
Kwalifikacje odbyły się na torze w Mikołajkach. Kubica i Baran w Citroenie DS3 RRC pokonali 2,5-kilometrową pętlę w czasie 1:50,4 minuty. Kościuszko w Fordzie Fiesta R5 był wolniejszy o zaledwie 0,4 sekundy. Podium uzupełniła francuska załoga Bryan Bouffier i Xavier Panseri (Peugeot 207 S2000).
Wyniki kwalifikacji nie są wliczane do klasyfikacji generalnej rajdu. Zadecydowały jednak o kolejności wyboru numerów startowych przed pierwszym odcinkiem specjalnym. Biorąc pod uwagę fatalne warunki na zaplanowanych trasach, kolejność startu puszczególnych ekip może mieć kapitalne znaczenie dla "generalki". Kubica i Kościuszko wywalczyli sobie więc spory handicap.
Przypomnijmy, że organizatorzy rajdu prowadzą nierówną walkę z warunkami atmosferycznymi. Od wczoraj Mazury nawiedzają ulewne deszcze. Trasy wszystkich OS-ów są zupełnie rozmoknięte, w wielu miejscach utworzyły się niebezpieczne kałuże i koleiny. Długość dwóch odcinków trzeba było skrócić. - Warunki na zapoznaniu były trudne, pogoda nas nie rozpieszcza. Miękkie OS-y, dużo kolein. Jutro nas czeka bardzo trudny dzień - prognozował na mecie kwalifikacji Kubica.
Na wspomniany trudny dzień złoży się siedem odcinków specjalnych. Start rajdu zaplanowano na godzinę 8:48.
Pierwsza dziesiątka kwalifikacji:
