Krakowskie teatry po lockdownie. „Najpierw wrócili fani”

"Solaris" w Teatrze Ludowym był pierwsza postpandemiczną premierą teatralną w Krakowie fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Spektakle oglądane w maseczkach, dystans i dezynfekcja widowni. Tak wygląda teatralna gra w czasach pandemii. Pomimo obostrzeń z nią związanych, widzowie powoli wracają do krakowskich teatrów.

6 czerwca teatry mogły zacząć „odmrażanie” po długiej przerwie. Teatr Słowackiego wznowił działalność 19 czerwca specjalnym koncertem, a później zaprosił publiczność na spektakle.

– Widzowie wracają powoli, na co na pewno wpływ ma pandemia. To nie jest frekwencja z czasów przed wirusem. Zauważyliśmy jednak, że ci, którzy przychodzą raz, to potem wracają ponownie. Można więc powiedzieć, że najpierw wrócili fani teatru. Oczywiście cały czas obowiązują zasady bezpieczeństwa. Widzowie oglądają spektakle w maseczkach, my każdorazowo odkażamy widownię. Przed nami kilka ostatnich spektakli w tym sezonie, ponownie zobaczymy się we wrześniu – mówi Marta Pawlik, rzeczniczka Teatru Słowackiego.

W najbliższy weekend, 25 i 26 lipca, teatr planuje przedpremierowe pokazy spektaklu „Ameri cane” w reż. Mirka Kaczmarka.

Powroty i trudne decyzje

Do gry nie zdecydował się wrócić Teatr Bagatela. Instytucja podjęła taką decyzję w trosce o bezpieczeństwo widzów i pracowników – dlatego też wyjątkowo tego lata przedstawień „Bagateli” nie zobaczymy.

„Mamy nadzieję zaprosić Państwa jesienią na inaugurację nowego sezonu premierą „Ich czworga” Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Giovanny’ego Castellanosa” – czytamy w komunikacie teatru.

W sierpniu po długiej przerwie ma zamiar wznowić działalność Teatr Groteska. Na spektakle najmłodsi krakowianie będą mogli się wybrać w każdą niedzielę – w repertuarze „Calineczka”, „Ładne kwiatki”, „Trzy świnki” i „Kot w butach”.

Pełna widownia

Jednym z teatrów, który wznowił działalność w czerwcu, był Teatr Łaźnia Nowa. W czerwcu trzykrotnie pokazał „Konformistę 2029” w reżyserii Bartosza Szydłowskiego.

– Po lockdownie wróciliśmy do grania repertuarowego już w czerwcu. To był bardzo emocjonujący i wzruszający set – zarówno dla artystów, jak i widzów. Nie dało się ukryć, że wszyscy tęskniliśmy za spotkaniami na żywo. Odbiór był znakomity. Wszystkie trzy spektakle miały pełną widownię i długie owacje. Jedynie na piątkowym pokazie zostało kilka wolnych miejsc – mówi Martyna Paliś z Teatru Łaźnia Nowa.

Zaznacza, że na spektakl „Pluton p-brane” w ramach trwającego Bulwar[t]u Sztuki teatr sprzedał wszystkie bilety.

– Zainteresowanie było dużo większe, niż pojemność sali, więc nie mogliśmy przyjąć wszystkich widzów. Podobnie było w przypadku bulwar[t]owego wieczoru impro w wykonaniu grupy IMPRO KRK. Mamy nadzieję, że ta tendencja utrzyma się podczas wakacji i jesienią – przyznaje Paliś.

Postpandemiczna premiera

Na frekwencję nie narzekał w czerwcu Teatr Ludowy. Spektakl „Solaris” był pierwszą postpandemiczną premierą w Krakowie.

– Następny sezon teatralny rozpoczniemy z ogromną nadzieją na to, że spotkamy się w Teatrze Ludowym z wszystkimi naszymi widzami. Prawie 95-procentowa frekwencja w czerwcu napawa nas dużym optymizmem i wierzymy, że zarówno w sierpniu, jak i następnych miesiącach okaże się jeszcze wyższa, tym bardziej, że przygotowujemy nowe premiery spektakli, projekty, spotkania z osobowościami ze świata, kultury i sztuki – mówi Anna Ryś z Teatru Ludowego.

1 sierpnia rozpocznie się „Lato w Teatrze Ludowym”. Projekt zakończy prezentacja spektaklu „Hopla, żyjemy!”, która odbędzie się 13 sierpnia o godzinie 16.00 i 19.00.