Miasto szykuje się do sprzedaży kamienicy przy ul. Wąskiej 4. Obecnie trwa procedura wykwaterowania ostatnich lokatorów.
Nieruchomość została wytypowana do sprzedaży, ponieważ, zdaniem urzędników, koszt remontu i przystosowania kamienicy do obecnych standardów jest zbyt wysoki – w 2019 roku oscylował między 4 a 6 mln złotych. To według urzędu miasta jest nieracjonalne ekonomicznie.
– Budynek wymaga kapitalnego remontu, przeprowadzenia termomodernizacji, wymiany instalacji wentylacyjnej, stolarki zewnętrznej i wewnętrznej. Ponadto nieruchomość posiada wspólne łazienki, toalety oraz kuchnie – poinformował prezydent Krakowa.
Obecnie szacowany koszt prac, które zamieniłyby ruinę w mieszkania na jakimkolwiek poziomie, to między 7 mln a 10 mln złotych. Natomiast między 2017 a 2021 rokiem miasto zleciło wykonanie prac w kilkunastu mieszkaniach o wartości nieco ponad 104 tys. złotych.
Kto tam (nie) mieszka?
Zdecydowana większość lokatorów została skierowana do innych mieszkań socjalnych, o lepszym standardzie. Żaden z nich wcześniej nie wnioskował o wykup mieszkania.
Z 47 zajmowanych mieszkań zajęte zostały trzy lokale. Jeden z nich zajmowały osoby, które obecnie przebywają w zakładzie karnym. W stosunku do tych ludzi zapadł wyrok eksmisyjny, a ZBK czeka na wydanie klauzuli wykonalności. Wtedy też wskaże byłym lokatorom nowy adres.
Innemu lokatorowi umowa najmu socjalnego wygasła ponad rok temu. Oczekuje on na nadanie nowego mieszkania.
Użytkownik trzeciego lokalu dostał propozycje przeniesienia się w inne miejsce. – Mieszkanie zostało wskazane w ramach realizacji wyroku orzekającego eksmisję. W przypadku, gdy lokator się nie przeprowadzi dobrowolnie, ZBK skieruje sprawę na drogę egzekucji komorniczej – stwierdza prezydent.
Na razie nie została określona minimalna kwota, za którą miasto zgodzi się zbyć kamienicę. Niedawno wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider mówił, że ostrożne szacunki mówią o minimum 20 mln złotych. – Za te pieniądze nawet teraz uzyskamy 60-80 mieszkań i to prawie od razu – stwierdził wiceprezydent.
Nieruchomości za miliard?
Niedawno pojawił się również artykuł, który stawia tezę, że miasto przez 22 lata wyprzedało swój majątek warty miliard złotych. Rzeczniczka prezydenta Krakowa nie przytoczyła danych aż z tak odległego okresu, ale poinformowała, jak wyglądał bilans z ostatnich siedmiu lat.
Wynika z niego, że gmina sprzedała nieruchomości zabudowane i niezabudowane o powierzchni 19 ha za ponad 208 mln złotych. W tym samym czasie kupiła pod zieleń 82 ha za ponad 100 mln złotych i 149 ha pod drogi za 465 mln złotych.
– Jeżeli dołożymy do tego zamiany i darowizny, w ostatnich siedmiu latach pod zieleń i drogi gmina pozyskała 254 ha o wartości 611 mln zł – stwierdza Monika Chylaszek.
Od 2015 roku miasto pozbyło się 223 mieszkań za 102,5 mln złotych, jednocześnie kupując lub budując blisko trzy razy tyle za 135 mln złotych. do tego należy dołożyć remont 2,5 tys. mieszkań za 62 mln złotych. – Czyli w tym samym czasie 223 mieszkania zostały sprzedane, a oddano do dyspozycji potrzebujących 3114 mieszkań – wylicza rzeczniczka prezydenta.