W czwartek wieczorem w okolicy skrzyżowania ulic Filareckiej i Salwatorskiej trzej zamaskowani mężczyźni napadli na innego mężczyznę – informuje nas jeden z czytelników. Ofierze pomogli świadkowie zdarzenia.
Według świadka napadniętym był około 30-letni mężczyzna. – Poważnie uszkodzili mu maczetami obie dłonie i kolano. Głosy przechodniów wystraszyły napastników, którzy uciekli samochodem – informuje świadek zdarzenia.
Wśród udzielających pomocy znalazł się lekarz. – Najprawdopodobniej uratował życie poszkodowanemu. Ja zadzwoniłem na 112. Służby przyjechały po kilku minutach – dodaje mężczyzna. Podkreśla, że zarówno on, jak i inni, cały czas, aż do przyjazdu karetki, pomagali napadniętemu.
Jak na razie nie wiadomo, jaki był motyw zajścia, choć użyte narzędzia i to, że osoba została zaatakowana przez kilku zamaskowanych napastników, sugeruje porachunki między pseudokibicami zwaśnionych drużyn. Zapytaliśmy o to policję w piątek, dziś dostaliśmy odpowiedź.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie z którego wynikało, że w rejonie ulicy Filareckiej trzech mężczyzn przy użyciu niebezpiecznych narzędzi zaatakowało innego mężczyznę. Na miejscu policjanci zastali poszkodowanego 30-latka, którego pogotowie ratunkowe przewiozło do jednego z krakowskich szpitali – mówi Piotr Szpiech, rzecznik krakowskiej policji.
– W tej sprawie przesłuchany został poszkodowany mężczyzna (jego stan nie zagraża życiu) oraz świadek zdarzenia. Trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawców przestępstwa. Ze względu na dobro postępowania nie udzielamy więcej informacji w tej sprawie – informuje Szpiech.