Miasto za dużo konsultuje? Radna ma wątpliwości

Archiwum fot. Krzysztof Kalinowski

Radna Alicja Szczepańska stwierdziła, że widzi „niepohamowaną, motywowaną medialnie, skłonność niektórych aktywistów i radnych do konsultowania wszystkich zamierzeń realizowanych przez Urząd Miasta Krakowa”.

W związku z tym zapytała prezydenta o liczbę konsultacji z lat 19-20 oraz o to, ile tego typu zadań powierzono prywatnym firmom i ile to kosztowało krakowskich podatników. Miasto odpowiada, że wśród niektórych zadań nie sposób wyodrębnić kwot, które zostały przeznaczone jedynie na konsultacje społeczne, ponieważ dotyczyły szerszego zagadnienia.

W ciągu dwóch lat, o które pytała radna Szczepańska, miasto zorganizowało 44 konsultacje. Większość został zrealizowana własnym sumptem, zdaniem urzędu, bezkosztowo.

Co mówią duże kwoty?

W zestawieniu zwraca uwagę pierwsza pozycja z kosztem 246 tys. zł brutto za konsultacje przy budowie ul. Iwaszki. Jednak ta sama firma został wybrana jako wykonawca zadania „Budowa ul. Iwaszki – opracowanie koncepcji oraz projektu budowlanego i wykonawczego z uzyskaniem ostatecznej decyzji ZRiD. Całość zadania kosztowała 1,23 mln zł z czego I etap właśnie 246 tys. złotych.

73 tys. złotych kosztowało zorganizowanie konsultacji społecznych związanych z zagospodarowaniem przestrzeni pod powstającymi nowymi wiaduktami kolejowymi w okolicy Kopernika i Miodowej. Wykonawca został wybrany po zapytaniu ofertowym.

Kolejna duża kwota pojawia się przy zadania dotyczącym przedyskutowaniu dokumentu „Standardy infrastruktury pieszej Miasta Krakowa” – 89,9 tys. zł (zapytanie ofertowe). Natomiast za blisko 70 tys. złotych (zapytanie ofertowe) zrealizowane zostały konsultacje w sprawie Wesołej.

104,5 tys. złotych – to koszt związany z ze zwycięskim projektem Budżetu Obywatelskiego „Tak dla parku przy Karmelickiej”. Firma jednak miała też za zadanie stworzenie dokumentacji projektowo-kosztorysowej projektu.

131 tysięcy złotych – taka kwota widnieje przy kosztach spotkań w sprawie budowy parku rzecznego Białucha. Choć i tu firma, która wygrała przetarg na stworzenie dokumentacja projektowej musiała przeprowadzić konsultacje społeczne.

W odpowiedzi pojawiło się jeszcze kilka mniejszych kwot, ale one w większości również były powiązane z zadaniami projektowymi. Niektóre pozycje zawierały opis prowadzenia i moderacji spotkań z mieszkańcami, jak choćby w przypadku „Wypracowania zasad i formuły funkcjonowania klastra innowacji” na Zabłociu (5,3 tys. za wynajem sali i trzech moderatorów).

Alicja Szczepańska na razie wstrzymuje się od komentowania zestawienia wydatków na konsultacje. Do tematu wrócimy.