Muzyczna mieszanka wybuchowa.Trwa Kraków Live Festival

Ellie Goulding podczas Kraków Live Festival 2017 fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Za nami pierwszy dzień Kraków Live Festival. Na głównej scenie wystąpili Birdy, Travis Scott, Alt-J i Ellie Goulding. Nie zabrakło również polskich wykonawców – dla publiczności zagrali Bovska, Piotr Zioła, Pablopavo i Ludziki oraz Ten Typ Mes.

Chociaż wakacje powoli dobiegają końca, w naszym  mieście trwa festiwalowa gorączka.  Na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego trwa kolejna edycja Kraków Live Festival, która z pewnością osłodzi niektórym pożegnanie lata. A to wszystko w rytm utworów Ellie Goulding, Lany del Ray, Travisa Scotta, Wiza Khalify czy Alt-J.

Na rozgrzewkę Birdy i Travis Scott

Pierwszy dzień festiwalu upłynął pod znakiem wybuchowej muzycznej mieszanki, na która złożyli się polscy i zagraniczni artyści. W piątkowy wieczór krakowska publiczność miała okazję uczestniczyć w siedmiu koncertach odbywających się naprzemiennie na „Main Stage” i „Kraków Stage”.

Na pierwszej z wymienionych zagrali Birdy, Travis Scott, Alt-J i Ellie Goulding. Fani polskiej muzyki mieli natomiast okazje posłuchać na żywo wykonawców takich jak Bovska, Piotr Zioła, Pablopavo i Ludziki oraz Ten Typ Mes.

Od melancholii po rap

Brytyjska wokalistka Birdy otworzyła tegoroczny festiwal i zaprezentowała swoje najbardziej znane utwory, m.in. „Growing pains”. Nie zabrakło coverów takich jak „People help the pe ople” czy “Running up that hill”. Zaczęło się nieco melancholijnie, ale już po godzinie na scenie można było zobaczyć i usłyszeć prawdziwy wulkan energii, jakim jest Travis Scott. Wokalista ani przez chwilę nie zwalniał tempa i świetnie bawił się wraz z publicznością. Raper spełnił również marzenie niepełnosprawnego Adama, którego zaprosił na scenę. Sam co jakiś czas schodził do publiczności, czym wywoływał spory entuzjazm.

Kiedy słońce już zaszło, nadszedł czas na formację Alt-J. Zespół rozpoczął swój koncert wizualną oprawą w barwach czerni, by po krótkim czasie eksplodować nie tylko feerią barw, ale również propozycjami m.in. z ostatniego albumu „Relaxer”. W trakcie występu członkowie w języku polskim podziękowali publiczności.

„And we gonna let it burn!”

Na ten moment czekali chyba wszyscy. O godzinie 23.00 na Main Stage rozpoczął się koncert Ellie Goulding. Jeszcze przed wyjściem wokalistki na scenę, tłum skandował jej imię, a od pierwszych dźwięków Intro z albumu „Delirium”, rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo. Nie zabrakło najsłynniejszych utworów piosenkarki – wystarczy wymienić chociażby „Lights”, „Love me like you do”, „On my mind” czy „Burn”, który w 2013 roku trafił na światowe listy przebojów. To dzięki niemu Goulding stała się popularna w Stanach Zjednoczonych.

Polska odsłona festiwalu

Na festiwalu nie mogło oczywiście zabraknąć polskich wykonawców. W namiocie, w którym ulokowano „Kraków Stage”, od godziny 18.00 rozpoczęły się koncerty Bovskiej, Piotra Zioły czy Pablopavo i Ludzki. Polski program zakończył Ten Typ Mes, który swój koncert rozpoczął o wpół do pierwszej w nocy.

W sobotę festiwal również nie zwolni tempa. O godzinie 17.00 na Main Stage wystapi Pezet, a następnie Nick Murphy fka Chet Faker i Wiz Khalifa. W tym przypadku wisienka na torcie ma być koncert Lany del Ray, który rozpocznie się o godzinie 23.00. Oprócz dobrze znanych utworów artystki, na pewno nie zabraknie propozycji z jej ostatniego albumu „Lust for life”. Na drugiej scenie wystąpią m.in. Holak i Ralph Kamiński.