Na ulicy Podgórskiej, po obydwu stronach mostu Kotlarskiego, miały powstać dwa ronda. Na razie obydwa zamierzenia pozostają na papierze.
Mowa o dwóch osobnych, niezwiązanych ze sobą inwestycjach. Pierwszą z nich, u zbiegu ulic Podgórskiej, Kotlarskiej i Gęsiej, zapowiadaliśmy w 2018 roku. Ma to być nietypowe, podwójne rondo.
Największą zmianę nowe rozwiązanie miało przynieść dla osób, które z okolic Galerii Kazimierz i samego Kazimierza chciałyby pojechać w stronę Zabłocia. Dzisiejsze rozwiązania nie pozwalają pojechać bezpośrednio z ulicy Podgórskiej na most Kotlarski: trzeba albo dojechać do ronda Grzegórzeckiego i na nim zawrócić, albo szukać innych rozwiązań, przez most Powstańców Śląskich i ulicę Na Zjeździe. Sytuację miała zmienić dodatkowa łącznica od ulicy Podgórskiej w stronę mostu.
Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa, w tej sprawie podpisana została umowa z deweloperem, na przygotowanie dokumentacji, uzyskanie decyzji ZRID i „ewentualne współfinansowanie inwestycji”. Część dokumentów jest gotowa, w tym projekt branży drogowej. Realizacja – po skompletowaniu dokumentacji – będzie jednak zależeć od środków w budżecie miasta, a na razie nie ma o tym mowy.
Po drugiej stronie
Rondo łączące ul. Podgórską, Stachowskiego i łącznicę prowadzącą do mostu ma być prostsze i zrealizowane w całości przez dewelopera, jako zapewnienie obsługi komunikacyjnej nowego osiedla.
Jak dotąd, projekt nie został jeszcze uzgodniony z ZDMK, nie ma więc też wydanych decyzji zezwalających na rozpoczęcie prac. Jak mówi nam Renata Postawa-Giza z biura prasowego jednostki, termin realizacji ronda jest uzależniony od budowy i uzyskania pozwolenia na użytkowanie ostatniego z budynków inwestycji mieszkaniowej.