Funkcjonariusze straży granicznej na lotnisku w Balicach nie zezwolili na wyjazd z Polski ośmioletniemu chłopcu, który wraz z matką miał udać się do Warny.
Justyna Drożdż z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mówi, że małoletni podróżował pod opieką matki, która przedstawiła do kontroli polski dowód osobisty dziecka. Okazało się, że dokument tożsamości widniał w bazach danych, jako unieważniony z powodu utraty terminu ważności.
– W związku z tym, że chłopiec nie posiadał przy sobie innego dokumentu uprawniającego do przekroczenia granicy nie zezwolono mu na wyjazd z kraju. Mamę chłopca, która również zrezygnowała z podróży, poinformowano o konieczności wyrobienia synowi nowego dokumentu – podkreśla.
– Aby uniknąć przykrych niespodzianek przed wakacyjnymi lotami, pamiętajmy o wcześniejszym sprawdzeniu ważności swoich dokumentów podróży. Z unieważnionym dowodem osobistym nie jest możliwy wylot z kraju. Takiej osobie nie zezwala się na wyjazd, chyba że posiada przy sobie ważny paszport. Dodatkowo, dokumenty widniejące w rejestrze jako utracone w wyniku kradzieży czy zagubienia, są przez funkcjonariuszy zatrzymywane i to nie tylko podczas przekraczania granicy, lecz także w trakcie legitymowania, czy kontroli ruchu drogowego – przypomina funkcjonariuszka.
Dodaje, że przed „wybraniem się w podróż zagraniczną, warto się więc upewnić czy nasz dowód osobisty nie został unieważniony, nie tylko poprzez sprawdzenie daty ważności dokumentu”.