Budowa metra w Krakowie, sztandarowa obietnica wyborcza prezydenta Aleksandra Miszalskiego, wciąż stoi pod znakiem zapytania. Choć w kampanii deklarował, że w 2028 roku rozpocznie się drążenie tuneli, dziś jego stanowisko wydaje się ostrożniejsze.
Najważniejszą obietnicą prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego było to, że w 2028 roku rozpocznie się budowa pierwszej linii metra. – Kraków potrzebuje tuneli, żeby oferować sprawny i punktualny transport miejski. Do 2028 roku ruszy drążenie tuneli – deklarował w swoim programie wyborczy polityk Platformy Obywatelskiej. – Wszystkie badania i analizy pokazują, że Kraków bez prowadzenia komunikacji szynowej w tunelu, nie będzie w stanie zaoferować odpowiednio szybkich i punktualnych połączeń – deklarował.
Choć w kampanii wyborczej Aleksander Miszalski mówił otwarcie o budowie metra w Krakowie, dziś jego deklaracje wydają się znacznie bardziej ostrożne. W rozmowie z Interią prezydent Krakowa unikał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o termin powstania linii metra. – Na to pytanie nie umiem precyzyjnie odpowiedzieć – przyznał Miszalski.
– To zależy od wielu kwestii. Od tego, kiedy dostaniemy decyzję środowiskową, od ewentualnych odwołań, od opóźnień wynikających z procesu przetargowego. Jak już będziemy mieli decyzję, środowiskową, to będzie to solidna baza do działania. Pamiętajmy jednak, że decyzja jest wydawana na premetro. Dlatego będziemy musieli wprowadzić jeszcze korektę na metro – zaznaczył polityk.
– Jacek Majchrowski nie chciał budowy metra. Referendum przeprowadził na wniosek Platformy Obywatelskiej. Przez ostatnie lata składaliśmy sporo zapytań i interpelacji odnośnie budowy metra. Jednak Jacek Majchrowski nie chciał metra i nikt nie był go w stanie do niego przekonać. Jakieś tam prace się toczyły, ale bardzo powoli. Straciliśmy sporo czasu – zaznacza Miszalski.
Sprawą decyzji środowiskowej dla budowy podziemnej linii tramwajowej w Krakowie zajmuje się teraz zespół pracowników Urzędu Miasta Oświęcim. To właśnie oni mają wydać kluczowy dokument, który jest niezbędny do dalszego procedowania inwestycji. Co ciekawe, jeszcze pod koniec ubiegłego roku wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur zapowiedział, że tuż po uzyskaniu tej decyzji miasto ponownie rozpocznie starania o nową decyzję środowiskową.
– Dla linii tramwajowej, czyli w tym przypadku premetra, organem właściwym do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest prezydent lub burmistrz miasta. Natomiast w przypadku inwestycji polegającej na realizacji linii kolejowej, w tym metra, decyzję wydaje regionalny dyrektor ochrony środowiska. W związku z tym nie będzie możliwości zamiany projektu i procedowania zmiany w decyzji środowiskowej wydanej dla zupełnie innego przedsięwzięcia, które podlega innemu organowi. Konieczne będzie uzyskanie nowej decyzji środowiskowej – tłumaczy dla LoveKraków.pl Ada Słodkowska Łabuzek, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.