Nietypowy sposób „naprawy” paszportu. Zakończyło się odmową wjazdu

29-latek z Wielkiej Brytanii przyleciał do Krakowa, ale nie opuścił lotniska. Po kontroli dokumentów otrzymał decyzję o odmowie wjazdu do Polski. Powodem były wyrwane strony paszportu, które przymocowano z powrotem… zszywkami.

Do zdarzenia doszło w sobotę 10 maja na krakowskim lotnisku. Po przylocie samolotu rejsowego z Manchesteru do odprawy zgłosił się obywatel Wielkiej Brytanii. Podczas kontroli funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach stwierdzili poważne uszkodzenie dokumentu podróży.

Strony wizowe od numeru 1 do 34 były wyrwane i zszyte z powrotem. Dokument uznano za bezużyteczny. Mężczyźnie nie pozwolono opuścić lotniska.

Postępowanie i powrót do kraju

Ze względu na brak możliwości natychmiastowego powrotu do Manchesteru, Brytyjczyk został skierowany do pomieszczeń przeznaczonych dla cudzoziemców, którym odmówiono wjazdu. Tego samego dnia wszczęto postępowanie w sprawie uczynienia dokumentu bezużytecznym, co jest przestępstwem z art. 276 Kodeksu karnego.

Mężczyzna został przesłuchany jako świadek. Uszkodzony paszport zwrócono mu, by mógł wrócić do kraju. Odleciał do Manchesteru jeszcze w sobotę, przed północą.