Nocna strzelanina w Krakowie. Jedna osoba w szpitalu, krew w aucie, setka policjantów w akcji

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Ponad setka policjantów brała udział w obławie po czwartkowej strzelaninie, do jakiej doszło na ulicy Dietla. Jedna osoba powiązana ze zdarzeniem trafiła do szpitala.
W czwartek wieczorem policjanci interweniowali na wezwanie osoby, która zauważyła mężczyzn siedzących w samochodzie: mieli przedmiot przypominający broń. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze. Wówczas jeden z mężczyzn skierował przedmiot w ich stronę. Policjanci otworzyli ogień, a napastnicy odjechali z piskiem opon, taranując przy okazji zaparkowane samochody.



Rozpoczęła się obława. Jak się okazuje, napastnicy porzucili samochód na ulicy Józefa Sarego i uciekli. Auto zostało skierowane na oględziny: znaleziono w nim ślady krwi. Okazuje się ponadto, że jedna osoba, powiązana ze zdarzeniem, trafiła do szpitala. Policjanci sprawdzają, na czym dokładnie polegał jej udział.

Jak już informowaliśmy, są pierwsze zatrzymania w sprawie. – Zatrzymaliśmy 24-letniego obywatela Kazachstanu i 34-letniego obywatela Ukrainy. Będziemy sprawdzać i ustalać, czy oni mają związek z wczorajszymi wieczornymi wydarzeniami – powiedział w rozmowie z LoveKraków.pl Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Aktualizacja:

Mężczyzna powiązany ze strzelaniną trafił do szpitala w ciężkim stanie.