Nocne fajerwerki nad Krakowem. Znamy powód

Zdjęcie ilustracyjne, archiwalne fot. Krzysztof Kalinowski

W nocy z niedzieli na poniedziałek huk fajerwerków obudził niektórych mieszkańców Krakowa.

– Kochani, co się dzieje? Pół miasta obudzone brutalnie ze snu, jestem przerażona co tak strzela i jakim prawem – pisała na lokalnej grupie jedna z mieszkanek Dębnik. – Nawet w Borku było słychać. Już myślałam, że to ten dzień, gdzie trzeba z kraju uciekać – czytamy w komentarzu pani Karoliny. – Do Sylwestra trzy miesiące, a oni już strzelają. Wychodziłem teraz właśnie z pracy i cały most Dębnicki jest zablokowany – dodawał pan Krystian.

Powodem pokazu pirotechnicznego było kręcenie scen do filmu „Vinci 2”. Zgodę na wprowadzenie czasowej organizacji ruchu na moście Dębnickim wyraziły władze Krakowa.

– Z powodów technicznych wydłużyły się na moście Dębnickim nocne zdjęcia do filmu „Vinci 2”. Ekipa filmowa zdecydowała się kontynuować kręcenie ujęć kaskadersko-pirotechnicznych po północy. Użyte do tego celu sztuczne ognie zaniepokoiły mieszkańców Krakowa. Przepraszamy za niezapowiedziane głośne efekty pirotechniczne. Urząd Miasta nie wydał zgody na odpalenie sztucznych ogni po północy – poinformowali urzędnicy magistratu.

– Przepraszamy także kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej za utrudnienia. Producenci filmu zapewniają, że nie będą już używać sztucznych ogni, a utrudnienia na moście Dębnickim zakończą się we wtorek rano – dodają.

„Vinci 2” to kontynuacja kryminalnej komedii „Vinci” z 2004 roku, której akcja toczy się w Krakowie. Fabuła skupia się na kradzieży cennego dzieła sztuki, jednak szczegóły dotyczące obiektu są na razie trzymane w tajemnicy.

Bohater Cuma, po latach spędzonych w Hiszpanii, zostaje przekonany przez żonę Carmen, by wrócić do Krakowa i wziąć udział w nowym skoku zaproponowanym przez dawnego znajomego.

W filmie powrócą znani z pierwszej części aktorzy, w tym Borys Szyc i Robert Więckiewicz. Do obsady dołączą również nowe twarze, takie jak Ilona Ostrowska i Krzysztof Stelmaszyk.