Nowa Huta wczoraj i dziś

Nowa Huta oferuje bogatą ofertę kulturową fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nowa Huta nawet po transformacji ustrojowej stanowiła jeden z ciekawszych punktów na kulturalnej mapie Krakowa. W latach 90. zaczęła nadawanie telewizja kablowa Dami, działalność rozpoczęła prywatna rozgłośnia radiowa „Wanda”, powstał film dokumentalny „Róg Marksa i Obrońców Krzyża”, odbyła się pierwsza edycja festiwalu Nowohucka Wiosna Muzyczna… Dzisiaj największa dzielnica wciąż ma wiele do zaoferowania nie tylko mieszkańcom, ale i odwiedzającym. Wystarczy wspomnieć o działalności Nowohuckiego Centrum Kultury, Teatru Łaźnia Nowa czy organizowanych festiwalach.

Działo się w latach 90-tych!

Początkiem lat 90. Huta im. Lenina zmieniła patrona na Tadeusza Sendzimira, zwanego „Edisonem metalurgii”. Za swoje osiągnięcia w technice cynkowania, został odznaczony przez Amerykański Instytut Cynkowania. Otrzymał również Złoty Medal Międzynarodowego Zrzeszenia Galwanizatorów oraz Złoty Medal Brytyjskiego Instytutu Żelaza i Stali im. Bessemera. Wraz ze zmianą patrona, rozpoczął się szereg innych zmian, które pojawiły się również w kulturze. W Bieńczycach rozpoczęło swoją działalność prywatne Radio „Wanda”. Po ponad dziesięciu latach oddano do użytku Studio Telewizyjne w Łęgu, które budowano od 1976 roku. Po raz pierwszy wydano również „Głos- Tygodnik Nowohucki”, którego redaktorem naczelnym został Jan L. Franczyk. Nie można również zapomnieć o powstaniu Ośrodka Kultury Kraków-Nowa Huta, który nie tak dawno obchodził 20-lecie istnienia. Ta gminna instytucja kultury powstała z połączenia odrębnych placówek-klubów działających na terenie Nowej Huty. Pierwszym dyrektorem był Bartłomiej Jurczyk.

Rok po podjęciu przez Radę Miasta uchwały dotyczącej podziału Krakowa na osiemnaście dzielnic, rozpoczęła nadawanie telewizja Dami (1992 rok). Cztery lata później przejęta została przez polską Telewizję Kablową. Rok 1992 był również zwieńczeniem działalności jednego z najstarszych kin. „Światowid” znajdujący się na osiedlu centrum E został zamknięty. Sprzedano również pomnik Lenina, który do tej pory znajdował się na Alei Róż. Nabywców znalazł w Szwecji. W teatrze Ludowym odbyła się premiera spektaklu „Romeo i Julia” w reżyserii Krzysztofa Orzechowskiego. Obsadę spektaklu stanowili… punki i skinheadzi.

Róg Marksa i…

Wierni mieszkańcy Nowej Huty chcieli mieć własny kościół. Władza nie wyrażała jednak zgody na budowę świątyni, a modły odbywały się przy kapliczce. Miasto miało być, według założeń władz komunistycznych, zlaicyzowane i postępowe. Władysław Gomułka zapewniał, że nie ma nic przeciwko wzniesieniu obiektu sakralnego u zbiegu ulic Marksa i Majakowskiego. Niestety, po pogorszeniu się stosunków między państwem a kościołem wiele się zmieniło i cofnięto zgodę. 27 kwietnia 1960 roku przybyli robotnicy z zamiarem wykopania krzyża. Wówczas rozpoczęła się walka, w której milicja użyła broni… Ta historia stała się tematem filmu dokumentalnego Jerzego Ridana pod tytułem „Róg Marksa i Obrońców Krzyża” z 1996 roku. Reżyser szczegółowo ukazuje dramatyczne wydarzenia i przytacza relacje ich uczestników.

W roku 1996 odbyła się pierwsza edycja festiwalu Nowohucka Wiosna Muzyczna. Organizatorem wydarzenia był Ośrodek Kultury im. C. K. Norwida i Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. M. Karłowicza w Nowej Hucie.

Pod koniec lat 90-tych powstała Fundacja Socland, której celem była budowa multimedialnego muzeum komunizmu. Wiążą się z nią wybitne nazwiska: Topiński, Federowicz, Bielecki, Wajda czy  Zachwatowicz. W roku 2001 zaprezentowana została wystawa dotycząca PRL-u. Jednak idea związana z Nową Hutą właśnie została zrealizowana, kiedy to w budynku danego kina „Światowid” otwarto muzeum PRL-u (2008).

Nowa Huta teraz

Nowa Huta nadal jest miejscem utożsamianym z epoką PRL-u. Jest to tożsamość, którą trudno zmienić  i wręcz przeciwnie: można ją wykorzystać. Dlatego też największa krakowska dzielnica nadal ma wiele do zaoferowania pod względem kulturowym. Wspomniane już powstające „Muzeum PRL-u” jest tego najlepszym przykładem. Placówka ta po otwarciu ma szansę stać się kolejnym ważnym miejscem, które przyciągnie wielu zainteresowanych życiem w tamtej niezbyt odległej epoce.

Wiele ważnych wydarzeń organizuje również Nowohuckie Centrum Kultury, które posiada ofertę zarówno dla młodszych, jak i starszych mieszkańców miasta. Nie są to jednak wydarzenia wyłącznie o zasięgu lokalnym, ponieważ dzielnica ogromną ilością propozycji stara się przyciągnąć mieszkańców innych części Krakowa. Warsztaty malowania ikon, kursy języków obcych, szkolenia Akademii Dobrych Manier, nauka gry na ukulele, formacje taneczne, warsztaty logopedyczne dla dzieci… jak widać, każdy znajdzie coś dla siebie. Nowohuckie Centrum Kultury jest również organizatorem festiwali, które znajdują się na liście najbardziej interesujących wydarzeń kulturalnych miasta: Navigator Festival, Festiwal Tańca Współczesnego SPACER, Podróżujący Festiwal, 3…2…1 TANIEC czy Festiwal Teatrów dla Dzieci.

W Nowej Hucie znajduje się również najmłodszy miejski teatr, czyli Łaźnia Nowa. Otwarto go w 2005 roku, a jego dyrektorem został Bartosz Szydłowski. Podczas dziesięciu lat istnienia, teatr wyrobił już sobie markę, która jest na polskim rynku teatralnym niepodważalna. To właśnie Łaźnia Nowa stworzyła Festiwal Teatralny Genius Loci, Międzynarodowy Festiwal Teatralny Boska Komedia oraz Festiwal Mrożkowski. Co więcej, w teatrze brak stałego zespołu, a do współpracy zapraszani są różni aktorzy i reżyserzy. Bogata i różnorodna oferta sprawia, że mieszkańcy i nie tylko, chętnie uczestniczą w teatralnych przedsięwzięciach, o których czasami jest głośno nie tylko w Krakowie.

Nadal działają również instytucje takie jak Teatr Ludowy, Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta czy Kino Studyjne Sfinks, które w swojej ofercie posiada propozycje nie tylko dla najmłodszych, ale i dla seniorów W ofercie kina znajdują się również warsztaty dla… miłośników czworonogów!

Dzielnica XVIII od wielu lat proponuje wszystkim bogatą ofertę kulturalną. Dlatego warto zwrócić uwagę na proponowane przez placówki kulturalne formy spędzania czasu. Naprawdę miło jest uciec od zgiełku panującego w centrum i znaleźć się w miejscu, w którym czas zatrzymał się tylko w architekturze. Bo tak naprawdę Nowa Huta wciąż ukazuje swój potencjał. I jak można zauważyć, nadal ma wiele do powiedzenia.