Na ulicy Zakopiańskiej, na wysokości skrzyżowania z ulicą Kościuszkowców, powstaje właśnie nowe przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną.
Betonowy separator oddzielający jezdnie został częściowo usunięty, rampy z sygnalizatorami już stoją. Przejście powstaje przy skrzyżowaniu z ulicą Kościuszkowców, a więc tuż przy przystanku tramwajowym „Solvay” dla tramwajów jadących w stronę centrum miasta.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu argumentuje, że w tym miejscu przejście dla pieszych było bardzo potrzebne. Chodzi zarówno o możliwość dojścia do przystanku, jak i bliskość centrów handlowych i ich parkingów. Pełnią one często rolę nieformalnego parkingu Park&Ride.
– Wiemy, że wiele osób pozostawia swoje samochody w rejonie centrum handlowego i jedzie potem tramwajem. Teraz dostęp do tego przystanku będzie o wiele łatwiejszy – mówi Łukasz Franek, zastępca dyrektora ZIKiT ds. transportu.
Czy korki się zwiększą?
Jak zwykle w takich przypadkach, pojawiają się obawy co do dodatkowych utrudnień dla kierowców na tej bardzo ruchliwej trasie. ZIKiT deklaruje, że światła będą zsynchronizowane z tymi przy skrzyżowaniu z ulicą Zbrojarzy i przy pętli autobusowej. – Pasy, które będą przydzielane pieszym, nie będą kolidowały bardziej, niż już istniejące sygnalizacje. One będą ze sobą pracowały w systemie – zapewnia dyrektor Franek. Praktyka pokaże, na ile te deklaracje będą miały pokrycie w rzeczywistości.
Trudny teren
Ulica Zakopiańska ciągle jest jednym z najbardziej nieprzyjaznych dla pieszych ciągów w mieście. Pewną poprawę przyniósł co prawda przeprowadzony przy okazji Światowych Dni Młodzieży remont przejścia podziemnego przy przystanku „Sanktuarium Bożego Miłosierdzia”, dzięki czemu osoby z niepełnosprawnościami zyskały możliwość przedostania się na drugą stronę. Wciąż jednak osoba na wózku nie skorzysta z przejścia podziemnego na wysokości pętli tramwajowej, co oznacza konieczność nadrobienia bardzo dużych odległości (i wysokości), by dostać się pod wiadukt na wysokości centrum handlowego Solvay.
Przejścia nie ma też wyżej, na skrzyżowaniu z sygnalizacją przy pętli autobusowej, a kolejna możliwość pokonania ulicy pojawia się dopiero za skrzyżowaniem z Zawiłą i Jugowicką. W stronę centrum nie jest lepiej: wspomniane wyżej przejście podziemne dzieli od kolejnych przejść ok. 500 i ok. 800 metrów, co w przypadku awarii windy oznacza w praktyce odcięcie pieszego na wózku od możliwości przedostania się na drugą stronę.
