W ostatnim czasie miasto stało się właścicielem działek w Opatkowicach, z przeznaczeniem na zieleń. RMF informuje dziś, że na zakupionym od dewelopera terenie znaleziono m.in. odpady budowlane.
Chodzi o teren o powierzchni 1,7 hektara, położony między osiedlem przy ulicy Dębskiego a torami kolejowymi, w niewielkiej odległości od nowego przystanku kolejowego Kraków Opatkowice. – W przyszłości pojawi się tam dodatkowa roślinność, a miejsce będzie sprzyjało do wypoczynku dla okolicznych mieszkańców – zapowiadał kilka dni temu urząd miasta.
RMF: w nasypie ukryte są odpady
W czwartek RMF poinformował o znalezieniu na tym terenie różnego rodzaju odpadów budowlanych. O sprawie zaalarmowali redakcję mieszkańcy, a po zgłoszonej interwencji Wydział Kształtowania Środowiska rozpoczął kontrolę na miejscu.
– W nasypie pokrytym ziemią niewiadomego pochodzenia znaleźliśmy częściowo przysypane peszle, czyli osłony do kabli, pręty, profile z tworzyw sztucznych, fragmenty desek z gwoździami, części dachówek, blachy, cegły, fragmenty plastikowych pojemników i mauzerów – wylicza RMF.
Miasto zapłaciło za teren bardzo niewiele, według informacji stacji to niecałe 37 tys. zł. Według pierwotnego planu działka miała zostać oddana miastu za darmo, ale wtedy dotychczasowy właścicieli musiałby zapłacić wysoki podatek od darowizny. Ostatecznie skończyło się na wykupie, ale za niską kwotę. Teraz sprawa może jeszcze zyskać zupełnie inny obrót, ponieważ zutylizowanie odpadów może się wiązać z bardzo wysokimi kosztami.
Sprawa budzi już sporo emocji – o ustaleniach RMF informuje m.in. Akcja Ratunkowa dla Krakowa, interpelację w tej sprawie złożył radny Michał Drewnicki. Wyniki kontroli mają być znane w poniedziałek.
Skarpa powstała na wstępnym etapie
Radna Rady Dzielnicy X Swoszowice Angelika Kuczaj kategorycznie odrzuca sugestie, jakoby deweloper miał w nasypie ukryć odpady pochodzące z budowy. – Ten nasyp powstał na początku budowy, na etapie wykopywania fundamentów. Wcześniej były tu pola uprawne – podkreśla. – Nie jest zaskoczeniem, że są tam różnego rodzaju odpady. Przez lata teren nie był użytkowany, w międzyczasie w sąsiedztwie były prowadzone prace przy linii kolejowej Kraków Skawina i budowie ulicy Studniarskiego wraz z parkingiem dla mieszkańców. Dziś trudno wskazać, skąd pochodzą pozostawione tu przedmioty – stwierdza.
Jak mówi, utworzona z ziemi wykopanej pod fundamenty skarpa jest barierą akustyczną chroniącą osiedle przed hałasem pochodzącym od linii kolejowej i autostrady. – Dla komfortu mieszkańców ten nasyp powinien zostać – stwierdza radna Angelika Kuczaj.
Co planuje miasto?
Co wiadomo o możliwościach wykorzystania tego terenu? Plan miejscowy przewiduje tam zieleń urządzoną i wyklucza jakąkolwiek zabudowę. Można tam natomiast lokalizować np. urządzenia rekreacji i sportu, urządzenia związane z funkcją parkową, tymczasowe obiekty handlowe czy ciągi piesze.
Jeszcze przed pojawieniem się informacji o znalezieniu odpadów, o plany dotyczące tego terenu zapytaliśmy Zarząd Zieleni Miejskiej. – Na ten moment jest to teren zieleni, ale niezadrzewiony, istotne więc wydaje się posadzenie tam drzew, które pełniłyby również funkcję izolacyjną od znajdującego się tam torowiska – zwracała uwagę Aleksandra Mikolaszek z ZZM. Jak mówiła, możliwości jest kilka, np. wyznaczenie tam lokalizacji nasadzeń kompensacyjnych (takie nasadzenia wykonuje się w zamian za drzewa wycinane w innych miejscach pod inwestycje), albo poprzez zorganizowanie na tym terenie akcji Park Krakowian, w ramach której mieszkańcy sadzą drzewa jako upamiętnienie narodzin dziecka.
Przedstawicielka ZZM podkreślała jednak, że szczegółowe decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. – Docelowe zagospodarowanie tego terenu, a jest to ponad 1,7 hektara, wypracowane może zostać po rozmowach z radą dzielnicy i mieszkańcami, którzy przedstawią swoje oczekiwania co do funkcji tego miejsca. Takim narzędziem jest również budżet obywatelski. Są to natomiast decyzje, kroki, które będę podejmowane bliżej jesieni. Na tę chwilę teren zostanie objęty bieżącym utrzymaniem interwencyjnym.