O kryzysie psychicznym, bólu i stracie. „Joga” Carrere'a na deskach Starego Teatru [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na afiszu Starego Teatru pojawił się nowy tytuł. „Joga” według Emmanuela Carrere'a to opowieść o stracie, cierpieniu, bólu i zmaganiu się z kryzysem zdrowia psychicznego.

Reżyserka Anna Smolar sięgnęła po autobiograficzną powieść francuskiego pisarza Emmanuela Carrere’a i przeniosła ją na deski narodowej sceny.

– To luźna adaptacja, która skupia się wokół idei straty, rozumianej jako szerokie doświadczenie ludzkie. Odnosimy się do wydarzeń z życia autora, gdyż on sam nie kryje, że jest to autobiografia. Carrere od lat buduje książki wokół własnych doświadczeń, czasami szalenie osobistych, odsłaniających rzeczy niesłychanie wstydliwe, takie, o których trudno się rozmawia – opowiada Anna Smolar.

O kondycji psychicznej człowieka

„Joga” początkowa miała powstać jako pogodny podręcznik medytacji i jogi. Jednak pod wpływem wydarzeń politycznych, jakie wstrząsnęły Francją w 2015 roku, a także problemów osobistych autora, przekształciła się w szczere i intymne wyznanie na temat kryzysu zdrowia psychicznego.

– Rzadko mamy do czynienia z opowieścią ze strony mężczyzny w średnim wieku, bardzo dobrze sytuowanym, uprzywilejowanym, w szczycie sławy, który odsłania potężny kryzys psychiczny – podkreśla reżyserka spektaklu. – Wydało mi się cenne, żeby podejść do myślenia o współczesnym człowieku i mężczyźnie od strony kruchości, ale też odwagi. Odwagi w tym, że odsłania coś, co wystawia go na ocenę – dodaje Anna Smolar.

W powieści Emmanuel Carrere opisuje swoje zmagania z chorobą afektywną dwubiegunową, zderzając je z wieloletnią praktyką związaną z jogą, medytacją i tai chi. Bada granice swojej drogi duchowej wobec potężnego kryzysu psychicznego.

– Opisuje te momenty, kiedy strzała trafia w człowieka i to, co on może zrobić, to wytrzymać ból. My staramy się pokazać w spektaklu te momenty, kiedy strzała trafia w człowieka i wytrzymujemy w bólu. To, co nam pomaga i zbliża do innych, to opowiadanie o tym. Jednym z leitmotivów spektaklu jest opowiadanie komuś o czymś w szczegółach. Te szczegóły czynią nas ludźmi – wyjaśnia reżyserka.

Jeden bohater – dwóch aktorów

Spektakl „Joga” Anny Smolar jest opowieścią o dwoistości, która nigdy nie mija. To właśnie dlatego na scenie publiczność będzie mogła zobaczyć dwóch aktorów wcielających się jednocześnie w postać Emmanuela Carrere'a.

– Ta dwoistość jest permanentna. Nie można się od niej uwolnić. Obok siebie występują gotowość do miłości i wrogie nastawienie do świata, chęć ukrywania się przed światem i chęć bycia bardzo widzialnym, występuje nadzieja i absolutna beznadzieja oraz poczucie, że życie jest roztrzaskane, połamane na wszystkie kawałki. I ta jednoczesność jest właściwie jakąś odpowiedzią na pytania o sens, poradzenie sobie, o to, czy droga duchowa jest czymś, coś może faktycznie nas wzmocnić i nie osłabi się nawet w momentach takich prób – tłumaczy Anna Smolar.

Rolę głównego bohatera kreować będą Michał Majnicz i Radosław Krzyżowski. – Postać Carrere'a jest rozszczepiona na dwa głosy. Idziemy za tym, co sam autor wielokrotnie w „Jodze” podkreślał, że problem ludzi, którzy doświadczają wysokiej neurotyczności, a w końcu klinicznej diagnozy, dotyczy tej okrutnej dyspozycji, kiedy ma się w sobie dwie postacie, które nie chcą się lubić, które nie chcą korelować ze sobą, działają sobie na przekór, są wrogie, niebezpieczne i destrukcyjne – podkreśla Radosław Krzyżowski.

To spektakl o stracie, cierpieniu, chorobie, o różnych aspektach bólu, ale też w pewnym sensie o uświadomieniu sobie na drodze radzenia z bólem i pokonywania go, że jest też druga strona, która jest równie realna jak ból. I to pozwala mieć nadzieję – dodaje aktor.

Na scenie oprócz odtwórców roli Emmanuela Carrere'a wystąpią: Roman Gancarczyk, Mikołaj Kubacki, Dorota Pomykała, Łukasz Stawarczyk, Alicja Wojnowska i Małgorzata Zawadzka. Przedstawienie rekomendowane jest od 16. roku życia.

Premiera spektaklu „Joga” 8 grudnia na Dużej Scenie Starego Teatru przy ul. Jagiellońskiej 1.