Odpowiedzą przed sądem za blokowanie antyaborcyjnego samochodu

fot. Julia Ślósarczyk/LoveKraków.pl

24 listopada na ulicy Łobzowskiej grupa osób wyszła na przejście dla pieszych i zablokowała ruch. Wszystko po to, aby obklejony antyaborcyjnymi treściami samochód dostawczy nie mógł poruszać się po Krakowie.

Na miejsce zdarzenia przyjechał zarówno patrol straży miejskiej, jak i policji. – W tej sprawie skierowane zostatały dwa wnioski o ukaranie do sądu wobec kierowcy i pasażera z art. 343 Prawa ochrony środowiska. Za to wykroczenie grozi w sądzie kara grzywny do 5000 zł – poinformował nas kilka dni temu Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Również uczestnicy „blokady” odpowiedzą za swoje działania. – Przeciwko czterem osobom blokującym przejazd sporządzono notatki pod wniosek o ukaranie do sądu – mówi nam Marek Anioł, rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej. Mandat za wchodzenie pod samochód na przejściu dla pieszych wynosi 50 złotych.

Przypomnijmy, że kursowanie samochodu po różnych miastach Polski to część kampanii "Stop biznesowi śmierci" fundacji Pro-Prawo do życia. – Jednym z wielu podejmowanych podczas tej kampanii działań jest informowanie społeczeństwa, kto stoi za promocją pigułek aborcyjnych w Polsce oraz za przestępczością aborcyjną – czytamy na stronie fundacji.

Jednak lewicowe organizacje uważają, że przekaz, który jest kierowany z głośników samochodu, jest zakłamany. Warto dodać, że w Krakowie obowiązuje zakaz prezentowania drastycznych treści.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto