Naczelny Sąd Administracyjny przywrócił do obiegu pozwolenie na budowę z 2007 roku, które decyzją prezydenta wygasło. Procedura ta jednak została ponowiona.
O wyroku NSA pisaliśmy TUTAJ. Tymczasem zaniepokojeni mieszkańcy Nowej Huty, którzy chcieliby ponownie zablokować budowę, znaleźli sojuszników w radzie miasta.
Radny Łukasz Gibała w interpelacji do prezydenta podkreśla, że rozbudowa byłej stołówki spółdzielni dziewiarskiej zmieni charakter całego obszaru, ale też wprowadzi większy ruch samochodowy (na 69 mieszkań zaplanowanych jest jedynie 30 miejsc parkingowych).
– Apeluję o podjęcie wszelkich starań przeciwko zabudowie tego terenu oraz objęcie postępowania wnikliwym nadzorem, gdyż jest to kwestia wyjątkowo ważna dla lokalnej społeczności. W szczególności konieczne jest pilne przeprowadzenie ponownego postępowania zleconego przez Naczelny Sąd Administracyjny – stwierdza radny. Z podobną propozycją wyszedł radny Wojciech Krzysztonek.
Prezydent na razie nie może odpowiedzieć na te postulaty jednoznacznie. Na pewno wszczęte zostały postępowanie mające na celu wygaszenie pozwolenia na budowę z 2007 roku. Urzędnicy badają, czy prace zostały przerwane na dłużej niż trzy lata, co by oznaczało, że wygaszenie pozwolenia było zgodne z prawem.
Miasto wystąpiło do wojewody i sądu administracyjnego o udostępnienie kopii dokumentów, które zostały przedstawione podczas postępowania odwoławczego, a które nie trafiły do urzędu. O to samo poproszony został inwestor.
Na razie (stan na 16 września) odpowiednie papiery nie trafiły do urzędników. Dopiero po ich dostarczeniu i analizie zostanie wydana decyzja. – Na tym etapie postepowania nie można przesądzać o jego sposobie zakończenia – zaznacza prezydent Krakowa.