Planowana przebudowa ul. Bogucianka będzie się wiązała z dużymi utrudnieniami w ruchu. Głębokie wykopy wymuszą zamknięcie drogi i zmiany w komunikacji miejskiej.
Cały przebudowywany odcinek, od ul. Benedyktyńskiej do ul. Walgierza Wdałego, ma ok. 420 m długości. Oprócz nowego chodnika w ramach inwestycji wybudowana też zostanie nowa jezdnia. Na wysokości przystanków autobusowych zostanie ułożona betonowa nawierzchnia, projekt przewiduje też progi zwalniające wykonane z kostki brukowej.
Wykonawca rozpocznie prace od podziemnych instalacji. To m.in. rury kanalizacji deszczowej, o średnicy do 60 cm, które trzeba ułożyć na dużej głębokości, mniej więcej na środku jezdni. Do tego należy doliczyć kanalizację sanitarną, sieć wodociągową, teletechniczną, elektryczną czy gazową. Na całej długości trzeba wybudować nowe oświetlenie uliczne.
Będzie zamknięte
To wszystko powoduje, że droga ma zostać zamknięta na czas prowadzonych prac, z wyjątkiem zapewnienia dojazdu do posesji.
– Tej drogi nie da się wykonać bez jej zamknięcia – mówił podczas poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami przedstawiciel wykonawcy. – Mamy w większości miejsca, gdzie szerokość będzie się wahać od dwóch do trzech metrów. To za mało, by można było bezpiecznie prowadzić prace, a równocześnie prowadzić ruch pojazdów budowy i pojazdów postronnych. Naszym zdaniem, ruch wahadłowy w takim przypadku stwarza realne zagrożenie dla wszystkich poruszających się po budowie – wyjaśniał.
Przesiadka do mniejszych autobusów
Projekt organizacji ruchu na czas prac jest jeszcze uzgadniany, ale plan jest taki, by ulica została zamknięta na całym przebudowywanym odcinku. Wjazd byłby możliwy tylko na potrzeby dojazdu do posesji.
Autobusy linii 112 mają kończyć swoją trasę znacznie wcześniej, już przy ul. Kolnej. Pasażerowie, którzy potrzebują dojechać dalej, mają się przesiadać do mniejszych pojazdów, które jednak również będą mogły dojechać tylko do skrzyżowania z ul. Benedyktyńską. Tam zostanie wyznaczone miejsce do zawracania.
Mieszkańcy postulowali podczas spotkania, by mniejsze pojazdy kursowały częściej niż obecnie kursuje linia 203. – Oczywiście zwiększymy częstotliwość tego autobusu, na pewno nie będzie to taka częstotliwość jak obecnie. Będziemy się starali, żeby ta częstotliwość była dostosowana do rozkładu linii 112, aby można było dojechać na ul. Kolną i przesiąść się z tego mniejszego autobusu do większego, kursującego do centrum miasta – zapewniał przedstawiciel Zarządu Transportu Publicznego.
– Mamy świadomość tego, że te prace spowodują duże uciążliwości dla mieszkańców. Chcielibyśmy utrzymać przejazd autobusów tak długo, jak to będzie możliwe, natomiast ze względu na głębokie wykopy autobusy będą musiały przestać tu kursować – dodał.
Mieszkańcy postulowali, by urzędnicy zapewnili dodatkowo dojazd do szkoły. W obecnej wersji dzieci dojeżdżające linią 203 od strony Skawiny musiałyby przejść ponad kilometrowy odcinek, w tym wzdłuż przebudowanego odcinka.
Objazdy chciane i niechciane
Oficjalny objazd będzie wyznaczony przez autostradę, węzeł Kraków Skawina i dalej do ul. Tynieckiej w Skawinie. Mieszkańcy zwracali jednak uwagę na to, by nieoficjalnym objazdem nie stały się osiedlowe ulice, takie jak Walgierza Wdałego, Heligundy czy Lutego Tura. Urzędnicy zapewniali jednak, że organizacja ruchu zostanie wyznaczona w taki sposób, by mogli z nich korzystać tylko mieszkańcy.
Zamknięcie drogi ma skrócić czas prowadzenia prac. Całe zadanie ma się zakończyć do 29 grudnia, ale wykonawca deklaruje, że przy sprzyjających warunkach, jeśli nie pojawią się nieoczekiwane problemy, jest w stanie przeprowadzić roboty w ciągu sześciu miesięcy.
Data startu będzie zależała od tego, jak szybko zakończą się formalności. Podczas spotkania padło, że roboty mogłyby się rozpocząć w kwietniu.