Nikt nie zgłosił się do przetargu ZZM na projekt nowej tężni solankowej. Ma ona stanąć na terenie zielonym przy ul. Banacha, dzięki projektowi budżetu obywatelskiego.
Ubiegłoroczne wyniki głosowania w ramach budżetu obywatelskiego przyniosły kumulację zwycięskich projektów związanych z tężniami solankowymi. Zgodnie z decyzją mieszkańców, „minitężnia” ma stanąć w ogrodzie Centrum Młodzieży przy ul. Krupniczej, a pełnowymiarowe obiekty są planowane w rejonie ul. Witosa w dzielnicy Podgórze Duchackie, w parku Zaczarowanej Dorożki na Prądniku Czerwonym oraz przy ul. Banacha na Prądniku Białym.
Na północy brakuje takiego miejsca
W opisie przygotowanym na etapie zgłaszania projektu autor tłumaczył, że budowa tężni na terenie Prądnika Białego to odpowiedź na potrzeby zgłaszane wielokrotnie przez mieszkańców. Zwracał uwagę, że wybudowane dotychczas tężnie są oblegane, a ich umiejscowienie sprawia, że część mieszkańców miasta nie może z nich korzystać, ze względu na utrudniony dojazd.
– Projekt przewiduje budowę mini tężni solankowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą na terenie ogródka jordanowskiego przy ul. Banacha. W ramach zadania przewiduje się budowę tężni, wykonanie oświetlenia oraz montaż ławek i leżaków – wyliczał.
Ruszają przygotowania
ZZM próbował w ostatnim czasie wybrać firmę, która zajmie się przygotowaniem dokumentacji. Zakładał, że uda się znaleźć projektanta jeszcze przed końcem maja. Teraz wiadomo już, że tak się nie stanie, ponieważ do przetargu nikt się nie zgłosił.
Założenie jest takie, by ten rok poświęcić na przygotowanie dokumentacji, a w przyszłym przeprowadzić prace. Przynajmniej jeśli po drodze nie pojawią się problemy – a tak się złożyło, że każda z dotychczasowych inwestycji dotyczących tężni napotykała na mniejsze lub większe zawirowania.
Przy Łąkach Nowohuckich wciąż pod górkę
Tradycja w tej dziedzinie jak na razie jest zachowana. W połowie maja urzędnicy musieli unieważnić przetarg na budowę tężni solankowej przy ul. Padniewskiego, w sąsiedztwie Łąk Nowohuckich. To inwestycja, która na realizację czeka od 2017 roku, kiedy wygrała w budżecie obywatelskim. Na drodze do realizacji stanął najpierw spór z wykonawcą, a później brak pieniędzy.
W niedawnym przetargu, ogłoszonym po długiej przerwie, zgłosiły się co prawda dwie firmy, ale obydwie zaoferowały znacznie wyższą kwotę niż ta, którą miał do dyspozycji zarząd zieleni. Budżet opiewał na nieco ponad milion złotych, natomiast wykonawcy oczekiwali odpowiednio 1,7 oraz 2,7 mln zł. Przetarg został ogłoszony ponownie, ZZM czeka na oferty do 4 czerwca.