– Zmiana sposobu myślenia u pracodawców będzie wymagała czasu, ponieważ właściciele firm myślą głównie w kategoriach finansowych – przyznaje prof. Dorota Węziak-Białowolska z Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych Wydziału Filozoficznego UJ, autorka badania „Klimat organizacyjny a zdrowie psychiczne oraz dobrostan w życiu i w pracy”.
Są naukowe dowody na to, że atmosfera w pracy przekłada się na zdrowie pracowników, szczególnie to psychiczne. Socjologowie dowiedli, że przyjazny klimat i atmosfera w pracy mogą ograniczyć ryzyko chorób i zaburzeń psychicznych osób zatrudnionych.
Wnioski?
Jak wynika z konkluzji przeprowadzonych obserwacji, osoby, które dobrze się czują w miejscu pracy, są skuteczniejsze w działaniu i rzadziej biorą tzw. l4. – W konsekwencji generują niższe koszty. Rozkojarzony pracownik może powodować straty finansowe nawet kilka razy większe niż gdyby w ogóle nie było go w pracy – dodaje badaczka z UJ w rozmowie z LoveKraków.pl.
Badanie pod kierunkiem krakowskich naukowców wykazało, że znaczący wpływ na zdrowie psychiczne ma także zaufanie okazywane pracownikowi oraz szacunek i docenienie wysiłków wkładanych w pracę.
Co więcej, nie jest to jedynie kwestia systemu nagradzania. Na pracowników silnie wpływają również pochwały po dobrze wykonanym zadaniu.
– Właściwy klimat w pracy, czyli wsparcie, równe traktowanie, zaufanie czy szacunek będą sprzyjały wyższej efektywności pracy oraz przekładały się na to, co dla biznesu jest najważniejsze – tłumaczy prof. Węziak-Białowolska.
Z kolei zatrudnieni, u których pojawiają się objawy pogorszenia zdrowia psychicznego, są bardziej roztargnieni, a co za tym idzie – mniej wydajni.
Socjolog dodaje, że na pracowników wpływa wiele bodźców, które z perspektywy menadżera mogą wydawać się niewielkie. Są to m.in. docenianie i wspieranie w pracy, unikanie dawania zadań, które nie mają sensu – członkowie zespołów bardzo szybko to wyłapują. Wtedy powierzone zadania chętnie wykonują, doświadczając satysfakcji z osiąganych wyników.