Prawo jazdy kupione na Ukrainie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Strażnicy miejscy skontrolowali mężczyznę, który wjechał na ul. Klasztorną. Okazało się, że prawo jazdy, które pokazał, jest fałszywe.

Kierowca nie chciał jednak od razu pokazać prawa jazdy. Zwlekał z przekazaniem dokumentu. Tym bardziej strażnicy po otrzymaniu do ręki plakietki, zaczęli ją niezwykle starannie studiować.

– Szybko zorientowaliśmy się, że dokument nie posiada znaków wodnych, a zawarte w nim dane są błędne. Skruszony kierowca przyznał się, że nie ma uprawnień do kierowania autem, a prawo jazdy, które nam pokazał... kupił 9 lat temu na Ukrainie – mówi Edyta Ćwiklik z biura prasowego krakowskiej straży miejskiej.

Strażnicy wezwali na miejsce policję, która zajęła się kierowcą i jego „dokumentem”.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta