News LoveKraków.pl

Prezydent Oświęcimia o premetrze: Cała procedura musi rozpocząć się od nowa

Prezydent Oświęcimia przewiduje, że decyzja środowiskowa dla pierwszego odcinka krakowskiego premetra zostanie wydana do końca roku.

Prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut w trakcie konferencji prasowej ogłosił, że decyzja środowiskowa dla pierwszego etapu krakowskiego premetra (podziemnej linii tramwajowej o długości ok. sześciu kilometrów) prawdopodobnie zostanie wydana do 31 grudnia.

– To nie jest inwestycja Oświęcimia. To kluczowy projekt dla miasta Krakowa. Zostaliśmy wskazani jako organ zastępczy i wykonujemy swoje obowiązki zgodnie z procedurami – powiedział prezydent Chwierut na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.



Zmiana gospodarza

Sprawa decyzji środowiskowej dla premetra toczy się od czerwca 2022 roku. To wtedy ówczesne władze Krakowa, z prezydentem Jackiem Majchrowskim na czele – za pośrednictwem Zarządu Inwestycji Miejskich – złożyły formalny wniosek o rozpoczęcie procedury. Przez niemal dwa lata dokumenty leżały na biurkach w krakowskim magistracie.

Po wyborach samorządowych wiosną 2024 roku sytuacja uległa zmianie. Nowym prezydentem Krakowa został Aleksander Miszalski. Niedługo potem ujawniono, że jedna z działek należących do jego rodziny znajduje się na trasie planowanej inwestycji. To wystarczyło, by wyłączyć miasto z roli organu prowadzącego.

– W październiku zeszłego roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze wskazało miasto Oświęcim jako organ, który ma przeprowadzić dalsze postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej. Taką informację otrzymaliśmy 23 października – przypomniał Janusz Chwierut.

Raport

Jak tłumaczył prezydent Oświęcimia, formalnie rozpoczęto procedurę dopiero po tym, jak inwestor – czyli Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie – złożył nowy raport oddziaływania na środowisko. Stało się to 2 grudnia 2024 roku.

Oświęcimski urząd rozpoczął standardowe postępowanie: wysłano dokumenty do trzech obligatoryjnych instytucji – Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Wód Polskich oraz sanepidu, wszystkich z siedzibą w Krakowie. Równolegle rozpoczęły się konsultacje społeczne, które trwały do końca stycznia.

– Do tego czasu wpłynęły 63 uwagi – zarówno od mieszkańców, jak i instytucji. Część instytucji poprosiła o wydłużenie terminów, więc byliśmy zmuszeni przesunąć datę zakończenia postępowania – mówił Chwierut.

Pierwotny plan zakładał wydanie decyzji do 28 lutego. Kolejny termin wyznaczono na 30 czerwca. Dziś wiadomo, że i ten nie zostanie dotrzymany. Obecnie trwają kolejne konsultacje społeczne, które zakończą się 16 lipca.



Wszystko od nowa

W sprawie nastąpił jednak pewien zwrot. W marcu pełnomocnik władz Krakowa wystąpił o przedłużenie terminu odpowiedzi do 12 maja.

Nowy raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko trafił do Oświęcimia 14 maja tego roku. Przyjęto w nim bardziej szczegółowe rozwiązania dotyczące technologii drążenia tuneli, wyjść ewakuacyjnych, spraw akustycznych oraz wpływu budowy na budynki.

– Postępowanie o wydanie decyzji środowiskowej rozpoczęło się więc od nowa – zaznaczył prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut.

Spotkanie we wrześniu

Jednym z elementów procesu ma być otwarte spotkanie informacyjne z mieszkańcami Krakowa. Urzędnicy z Oświęcimia są w kontakcie z krakowskim magistratem w sprawie organizacji wrześniowego wydarzenia. – Będzie to okazja do zadania pytań przedstawicielom inwestora, władzom Krakowa, ale też do tego, by usłyszeć odpowiedzi. Mieszkańcy mają prawo do rzetelnej informacji – podkreślił prezydent Chwierut.

Jak zaznaczył, urząd w Oświęcimiu nie zamierza wielokrotnie przesuwać terminu. – Dlatego wyznaczyliśmy nową, ostateczną datę – 31 grudnia 2025 roku. Jeżeli warunki pozwolą, decyzję wydamy wcześniej – zapewnił.

Jednocześnie podkreślił, że to nie od jego urzędu zależy tempo procedury. – Wszystko zależy od inwestora, opiniujących instytucji i mieszkańców. My jesteśmy wyłącznie organem formalnym. Nie odpowiadamy za wizję tej inwestycji – zaznaczył w odpowiedzi na pytania LoveKraków.pl.

– Działamy sprawnie i traktujemy to zadanie priorytetowo – mówi nam Małgorzata Potaczek, naczelniczka oświęcimskiego wydziału architektury. – Dużo zależy od tego jak do sprawy będzie podchodził pełnomocnik inwestora, jak szybko będą się odnosić do uwag specjalistów z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska czy Wód Polskich – wyjaśnia inspektor w wydziale Mateusz Kowal.

Czy to wszystko na marne?

W trakcie konferencji zadaliśmy pytanie o sens całej procedury. Wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur powiedział w ostatnim kwartale zeszłego roku, że decyzja środowiskowa potrzebna jest tylko do rozliczenia unijnej dotacji, a faktyczna inwestycja miałaby być realizowana według nowej dokumentacji.

Czy zatem Oświęcim wykonuje tylko pozorowaną pracę? – To pytanie do prezydenta Krakowa, nie do nas. Zakładamy, że inwestor ma realne plany i intencje. My nie kwestionujemy ich zamierzeń – odpowiedział Chwierut.

Jak zaznaczył, niezależnie od przyszłości projektu, postępowanie musi zostać przeprowadzone rzetelnie i zgodnie z przepisami. – Traktujemy każdą uwagę, każdy wniosek bardzo poważnie. Jesteśmy zobowiązani do obiektywizmu i transparentności – dodał. – Naszym celem jest znalezienie zrównoważonego rozwiązania – takiego, które z jednej strony uwzględni interes społeczny, a z drugiej – umożliwi realizację inwestycji. Ale żeby to było możliwe, potrzebny jest dialog między mieszkańcami a inwestorem – podsumował.