News LoveKraków.pl

Prezydent Tarnowa i były prorektor UEK oskarżyli wiceprezydenta Krakowa o zniesławienie. Stanisław Mazur odpowiada

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zanim prokuratura postawiła im zarzuty, za które grozi 8 lat więzienia, prezydent Tarnowa i były prorektor UEK oskarżyli prof. Stanisława Mazura o zniesławienie. Choć do tej pory wiceprezydent Krakowa nie chciał sprawy komentować, teraz zdecydował się przerwać milczenie.

Cała sprawa to pokłosie wydarzeń, o których głośno zrobiło się we wrześniu zeszłego roku. Ówczesny rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, prof. Stanisław Mazur, zdecydował się odwołać ze sprawowanych funkcji prorektora ds. współpracy, prof. Piotra Bułę, oraz dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu UEK, dr. Jakuba Kwaśnego. Jak tłumaczyła wówczas uczelnia, chodziło o możliwe nieprawidłowości w zakresie wydatkowania środków publicznych oraz zawierania umów cywilnoprawnych w Krakowskiej Szkole Biznesu. Zastrzeżenia budzić miało 29 z 67 umów na łączną kwotę ponad 219 tysięcy złotych.

Choć prof. Buła i dr Kwaśny stanowczo zaprzeczali oskarżeniom, rektor Mazur postanowił złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury.

Prokuratorskie zarzuty

Gdy śledztwo prokuratury trwało, prof. Mazur został wiceprezydentem Krakowa, dr Kwaśny z sukcesem wystartował na prezydenta Tarnowa, a prof. Buła planował wystartować w wyborach na rektora UEK, jednak ze względu na decyzje podjęte przez radę uczelni nie udało mu się dostać na ostateczną listę kandydatów.

Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu, ostatecznie prokuratorskie śledztwo zakończyło się postawieniem zarzutów prof. Bule i dr. Kwaśnemu.

- W toku śledztwa w sprawie m.in. nadużycia uprawnień przez osoby zobowiązane na podstawie udzielonego pełnomocnictwa do zajmowania się sprawami majątkowymi Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Piotrowi Bule i Jakubowi Kwaśnemu zostały przedstawione zarzuty popełniana czynów z art. 296 § 1 i § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., które zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat ośmiu – poinformowała nas prokuratura.

Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Mimo to, w przesłanych nam obszernych oświadczeniach, zarówno prof. Buła, jak i dr Kwaśny, deklarowali gotowość do pełnej współpracy z organami państwowymi, podkreślając jednocześnie, że „nie mają sobie nic do zarzucenia” i będą bronić swojego dobrego imienia.

Szerzej na ten temat pisaliśmy tutaj: 

Jednocześnie prof. Buła i dr Kwaśny nie szczędzili gorzkich słów pod adresem obecnego wiceprezydenta Krakowa, Stanisława Mazura, którego motywacja przy zgłaszaniu sprawy do prokuratury była zdaniem dr. Kwaśnego nieuczciwa, a zdaniem prof. Buły miała „oczywisty kontekst wyborczy” związany z wyborami rektorskimi.

Panowie przypominali przy tym o opisywanym przez nas pozwie, jaki skierowali do sądu przeciw prof. Mazurowi, oskarżając go o zniesławienie.

Prof. Mazur przerywa milczenie

Choć jeszcze niedawno proszony przez nas o komentarz prof. Mazur nie chciał w tej sprawie zabierać głosu, tłumacząc, że jest ona cały czas w toku, ponownie skierowaliśmy do niego prośbę o komentarz. Tym razem wiceprezydent Krakowa postanowił odpowiedzieć na ostatnie słowa prof. Buły i dr. Kwaśnego.

– Jako rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie miałem obowiązek dbać o najwyższe standardy jego funkcjonowania w każdym wymiarze – czytamy w przesłanym do nas oświadczeniu. – Kiedy wewnętrzna kontrola wykazała nieprawidłowości wskazujące na możliwość popełnienia przestępstwa, miałem prawny obowiązek zawiadomienia o tym odpowiednich organów. Postawienie zarzutów przez prokuraturę wobec dwóch pracowników UEK potwierdza zasadność tego zawiadomienia – przekonuje były rektor UEK.

I kontynuuje: – Upublicznienie sprawy w mediach społecznościowych we wrześniu 2023 roku wraz z oskarżeniem mnie o chęć eliminacji kontrkandydata w wyborach rektora kadencji 2024-2028 (a więc w wyborach, w których nie ubiegałem się o reelekcję) – to inicjatywa odwołanego wówczas dyrektora. Wydaje się niezrozumiałe skupianie się w przestrzeni publicznej na piętnowaniu osób i instytucji zgłaszających nieprawidłowości w swoim środowisku.

Prof. Mazur deklaruje przy tym, że wciąż nie chce publicznie wypowiadać się na temat toczącej się sprawy o zniesławienie.

– Prywatnego aktu oskarżenia o zniesławienie wniesionego przez osoby, o których działaniach poinformowałem prokuraturę, jak i medialnych wypowiedzi obu Panów nie chcę komentować, konstatując jedynie, że prokuratura postawiła im zarzuty grożące karą do 8 lat pozbawienia wolności. Tym samym – jak wskazałem wcześniej - postępowanie prokuratorskie potwierdziło, że miałem nie tylko obowiązek, ale także podstawy do powiadomienia o podejrzeniu możliwości popełnienia przestępstwa – kończy wiceprezydent.