Psie parki oraz psie wybiegi są w Krakowie coraz częstszym widokiem. Zazwyczaj jest to ogrodzony teren, z jakimiś udogodnieniami dla psów i minimum dwoma wejściami. Znajdują się często w parkach, ale także na skwerach a nawet na skrzyżowaniach ulic.
Zarząd Zieleni Miejskiej zbiera właśnie informacje wśród mieszkańców na temat tego, gdzie powinny powstać nowe psie wybiegi i jak powinny wyglądać. Czym właściwie jest taki wybieg i jak z niego korzystać?
Miejsce dla pupila
W Krakowie mamy aż 22 wybiegi dla psów: w Parku Krowoderskim, Parku Kleparskim, na Młynówce Królewskiej, w Parku przy ul. Rybnej, przy NCK, w Parku Kurdwanów, w Parku Lilii Wenedy, w Parku Rzecznym Wilga, w Parku Tysiąclecia, przy Zalewie Nowohuckim, na osiedlu 2 Pułku Lotniczego, osiedlu Dywizjonu 303, w Parku Linearnym Grota Roweckiego, przy ul. Górników, ul. Jagiełły, na skrzyżowaniach Lipskiej i Myśliwskiej, Lubostroń i Kolistej, przy ul. Stojałowskiego, ul. Strzelców, na skrzyżowaniu ul. Kurczaba i Wielickiej.
Każdy z tych parków jest trochę inny - niektóre są pustymi placami z trawnikiem i pojedynczymi drzewami, inne są pełne przeszkód: tuneli, płotków i mostków dla psów. Wiele zależy oczywiście od budżetu, który był przeznaczony na konkretną inwestycję i czasu powstania. Starsze wybiegi są zazwyczaj prostsze i mają mniej dodatkowych elementów - taki jest na przykład wybieg przy skrzyżowaniu Armii Krajowej i ul. Bronowickiej - właściwie pusty, dobrze widoczny i otoczony ruchliwymi ulicami. Pobliski psi wybieg na Młynówce Królewskiej jest znacznie bardziej zaciszny i wypełniony zaprojektowanymi dla czworonogów przeszkodami, tunelami, mostkami i innymi urządzeniami służącymi do zabawy i sportu. Wszystko zależy od specyfiki miejsca, ale dobrą praktyką jest tworzenie psich wybiegów tak, aby miały więcej niż jedno wyjście i aby każde z nich miało śluzę, dzięki której można bezpiecznie zapiąć psa na smycz. – Tak naprawdę psy do miłego spędzania czasu nie potrzebują wiele i najlepiej odpoczywają w naturze – mówi w rozmowie z nami Iga Kublik, behawiorystka znana również w mediach społecznościowych jako Iga Psiga.
– Dużo lepiej niż wymyślne przeszkody dla psów sprawdzą się różnorodne nasadzenia - drzewa, krzewy, byliny. To na roślinach właśnie psy najczęściej zostawiają swój zapach co pozwala im się komunikować z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Świetnym urozmaiceniem w psim parku są też miejsca z różnym, naturalnym podłożem oprócz trawnika np. miejsce z piaskiem, kamykami, korą albo mały bezpieczny zbiornik wodny - taka różnorodność podłoża wpływa pozytywnie na integrację sensoryczną psów a zapoznawanie się z nim pomaga budować pewność siebie, zwłaszcza u szczeniaków. Super rozwiązaniem, które można zobaczyć na niektórych wybiegach jest też wyznaczenie specjalnej strefy, gdzie psy mogą swobodnie kopać dziury. Dla wielu z nich jest to naturalna potrzeba gatunkowa, którą często ciężko zaspokajać żyjąc w mieście – dodaje.
Komfort czworonoga
Psy lepiej czują się w spokojnych miejscach, pełnych zieleni i z naturalnymi nawierzchniami. Jednak nie zawsze jest to możliwe. W praktyce sporo psich wybiegów znajduje się przy ulicach lub na skraju parku, pełniąc funkcję buforu pomiędzy ulicą a spokojniejszymi częściami parku - tak jest na przykład w Parku Krowoderskim, gdzie psi wybieg oddziela park od ul. Opolskiej. Zacienione wybiegi, jak na przykład ten w Parku Lilii Wenedy mogą być dobrym miejscem zarówno odpoczynku jak i zabawy w ciepłych miesiącach. Za to zimą, ponieważ większość wybiegów jest oświetlona, są one bezpiecznym miejscem na spacer, bo opiekunowie mogą bezpiecznie odpiąć czworonoga ze smyczy i nie stracić go z oczu.
Regulacje prawne
No właśnie, czy możemy na psim wybiegu puścić psa luzem, czy jednak obowiązują tam jakieś zasady? Zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Krakowa z 4.11.2009 psie wybiegi są przeznaczone do spacerowania z psami bez smyczy, z wyjątkiem psów ras uznawanych za agresywne. Nie zwalnia to jednak w żaden sposób opiekunów z obowiązku sprawowania opieki nad swoimi pupilami. Oznacza to, że nie ma możliwości zostawienia psa na wybiegu i wyskoczenia do sklepu na rogu. Dalej regulamin nakazuje noszenie kagańca, choć dopuszcza zdjęcie go u większości ras, poza tymi figurującymi w wymienionym już wyżej wykazie. W praktyce jednak kagańce należą do rzadkości w przestrzeni miejskiej i z wyjątkiem bardzo szczególnych lokalizacji, jak np. pojazdy MPK nie są one wymagane. Pomimo, że na części wybiegu znajdują się piaskownice sugerujące specjalne miejsce do załatwiania się przez psy, również tam właściciele psów są zobowiązani do sprzątania po nich.
A jak właściwie należy korzystać z takich wybiegów? Opisy drastycznych spotkań pomiędzy psami, których efektem mogą być nawet pogryzienia wcale nie należą do rzadkich. Wybiegi dla niektórych psów są trudną i stresującą przestrzenią - tak naprawdę często nie mają tam możliwości zastosowania naturalnych zachowań służących do deeskalacji konfliktu takich jak odejście po prostu ze względu na dużą ilość psów znajdująca się jednocześnie na niewielkim i ograniczonym płotem terenie. – Dobrze sprawdzają się te wybiegi, które można podzielić na dwie lub więcej części - dzięki temu psy nie zawsze muszą mieć ze sobą bezpośredni kontakt i mogą zapoznawać się przez siatkę – mówi Iga Kublik.
Taką możliwość daje np. wspomniany już wybieg w Parku Krowoderskim. Dodatkowym niebezpieczeństwem, szczególnie dla szczeniąt, które nie zbudowały jeszcze odporności są patogeny - ponieważ psów na psich wybiegach przewija się sporo a nikt nie kontroluje, czy są zaszczepione i wolne od pasożytów wewnętrznych, może się tam znajdować więcej ognisk chorób niż w bardziej neutralnych lokalizacjach. Nie panikujmy jednak, jeśli nasz pies nie ma zaburzeń odporności i dbamy o jego zdrowie, nie jest to dla niego poważne zagrożenie. Szczególnie, że dla wielu opiekunów psie parki są wybawieniem - pozwalają pobawić się z psem i poćwiczyć posłuszeństwo czy sztuczki bez obawy, że psa będą zaczepiali przechodnie lub że wpadnie pod samochód lub rower.
Jak w takim razie bezpiecznie korzystać z tych wybiegów? – Przede wszystkim zwracając uwagę i szanując przestrzeń innych psów i opiekunów. Chcąc wejść na wybieg, na którym ktoś już jest, w dobrym tonie jest zapytać się czy jest taka możliwość - pamiętajmy, że są psy, które mogą bać się innych psów, ludzi, być w treningu albo być chore i one również mają prawo do korzystania ze wspólnej przestrzeni. Dlatego zawsze przed wejściem upewnijmy się, że opiekun drugiego psa uważa, że będzie to dla niego komfortowe – mówi Iga Kublik. Na pewno warto zrezygnować z wchodzenia do parku, gdy jest tam kilka psów, których nie znamy. Przy dużej ilości psów ciężko jest kontrolować ich zachowania a bardzo często to co my interpretujemy jako psią zabawę jest rywalizacją i ustalaniem granic – mówi behawiorystka. I dodaje: – Dla wielu psów, wyjście do psiego parku, zamiast miłym spotkaniem jest źródłem dużego stresu, co może skutkować problemami behawioralnymi, między innymi agresją w stosunku do innych psów. W dużej grupie wzrasta też ryzyko, że jeden z psów zostanie postawiony w roli „ofiary” nad którą pastwi się grupa.
Takie sytuacje mogą mieć miejsce szczególnie wtedy, gdy opiekunowie wchodząc na wybieg zapominają o obowiązku sprawowania kontroli nad swoim psem. Pomimo, że teren psiego wybiegu jest ogrodzony i nasz pies może biegać po nim bez smyczy to nadal mamy obowiązek kontrolować naszego pupila.
– Pamiętajmy też, że tam, gdzie dużo nieznajomych psów wzrasta niestety ryzyko pogryzień. W wielu przypadkach psy po wizycie na wybiegu zamiast zrelaksowane miłym spacerem są jeszcze bardziej pobudzone i ciężko im się uspokoić. Z psiego parku najlepiej korzystać w pojedynkę albo w grupie psów, które już się znają i lubią. Najlepiej, jeśli miały okazję się wcześniej poznać na wspólnym spacerze. Będąc już na wybiegu ważne jest, żeby cały czas obserwować naszego psa i patrzeć, czy czuje się komfortowo. Jeśli widzimy, że np. inne psy się na niego uwzięły, albo pies wielokrotnie przybiega i skacze na nas prosząc o to, żeby wyjść, to najlepiej z takiego wybiegu się ewakuować – radzi Iga Kublik.
Czy w takim razie istnieje jakiś niepisany kodeks, który określałby, ile psów może maksymalnie przebywać jednocześnie na wybiegu o danej wielkości? Niestety bardzo ciężko jednoznacznie to określić. Wiele zależy od tego czy psy się już znają, jakie mają charaktery i jakiej są wielkości. – Psy, w zależności od osobnika mają różne potrzeby przestrzeni osobistej - dla niektórych psów to będzie 5 metrów, dla innych nawet 30 metrów czy więcej. Nie ma więc jednej idealnej wielkości wybiegu, która będzie idealna dla każdego psa. Na pewno im większy wybieg tym lepiej, bo wtedy jest większa szansa np. ominąć psa, z którym nasz pies nie chce mieć kontaktu, natomiast psy z reguły najlepiej czują się na otwartej, nieograniczonej przestrzeni, gdzie mają swobodną możliwość odejścia - tego żaden wybieg nie zastąpi – mówi Iga Kublik.
Planując wizytę na psim wybiegu warto więc przygotować sobie alternatywną trasę, którą będziemy mogli pójść na przykład, gdy wybieg będzie pełny innych, nieznajomych psów. Trudno też określić, ile to jest dużo psów - tu jako właściciele jesteśmy po prostu skazani na obserwację zachowań tych czworonogów, które są już na wybiegu oraz naszego pupila - jeśli jest on zestresowany: kładzie po sobie uszy, jego ciało jest napięte, wykonuje szybkie ruchy i ciągnie na smyczy, warto wybrać tego dnia inną opcję spaceru. Jeśli jest zrelaksowany, ma swobodne ruchy, jego ciało jest rozluźnione, uszy i ogon znajdują się w naturalnej pozycji to prawdopodobnie może skorzystać z wizyty na psim wybiegu.
Oprócz piasku, trawy czy stref do kopania na psich wybiegach pojawiają się często różnorodne przeszkody służące do skakania, przechodzenia nad i pod nimi. – Można wykorzystać te elementy infrastruktury parku do prostych treningów, których celem jest np. zaznajamianie psa z obcymi obiektami i różnymi powierzchniami. Takie ćwiczenia mogą pozytywnie wpłynąć na pewność siebie i ogólny rozwój psa i być fajną atrakcją – radzi Iga Kublik.
Uważajmy tylko, żeby obiekty, na które wchodzi pies nie były śliskie, dbajmy o bezpieczeństwo i unikajmy skomplikowanych akrobacji – mówi behawiorystka. Oczywiście nie zmienia to faktu, że tunele czy kładki mogą być dla naszego psa wzbogacające, mogą również pomóc nam zaspokoić jego naturalne potrzeby eksploracji.
Konsultacje społeczene. Gdzie powinnym powstać i jak wyglądać nowe psie wybiegi?
Konsultacje społeczne potrwają do 18.02 i pada w nich wiele pytań dotyczących wybiegów skierowanych do mieszkańców. Warto pamiętać, że psie wybiegi są ważną częścią miejskiej przestrzeni, szczególnie że ilość psów żyjących z nami na terenie Krakowa rośnie. Często to jedyne bezpieczne miejsce dla psa w okolicy. Jest to też przestrzeń, gdzie opiekunowie mogą spokojnie spędzić czas z pupilem. Oczywiście nie są to jedyne miejsca, gdzie psy mogą przebywać.
– Pamiętajmy, że osoby z psami mogą pełnoprawnie korzystać z ogólnodostępnych przestrzeni pod warunkiem, że mają swoje psy pod kontrolą oraz sprzątają po swoich podopiecznych – podkreśla behawiorystka.
I zaznacza, że zdecydowanie psie wybiegi nie zaspokajają wszystkich psich potrzeb, tak samo jak wyjście do ogródka nie zastępuje spaceru. Psie parki to zwykle mimo wszystko mała, ograniczona przestrzeń, która nie jest wystarczająca dla większości psów, które potrzebują ruchu i różnorodnych bodźców.
Autor: Izabela Kaim-Kalinowska