Radny PiS Bolesław Kosior postanowił podzielić się swoim wynalazkiem związanym z pandemią koronawirusa. To komora sterylizująca na dokumenty.
Bolesław Kosior zaproponował prezydentowi miasta – jak to nazwał – projekt racjonalizatorki. Polega on na tym, że do zwykłej szafki na klucz została zamontowana lampa UV z generatorem ozonu (koszt to około 150 zł). Do czego był wykorzystywany taki pojemnik?
– Zapotrzebowanie na tego typu rozwiązanie było związane z zakupami mojej małżonki, a mające na celu wyeliminowanie wirusów i bakterii z zakupów, które ze sklepu mogły trafić do naszego domu – tłumaczy radny.
Co ciekawe, projekt ten został wykorzystany w starostwie powiatowym. Z tym że jest tam używany do sterylizacji dokumentów. Wcześniej były one poddawane 48-godzinnej kwarantannie, teraz wystarczy 15 minut w urządzeniu.
Kosior zaproponował, aby również urząd miasta skorzystał z tego pomysłu. Dzięki temu ryzyko zakażenia urzędników przez kontakt z zanieczyszczoną korespondencją, obniżyłoby się.
Wiceprezydent Andrzej Kulig docenił innowacyjnego radnego. Stwierdził, że tego typu rozwiązanie jest „godne uwagi i może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa osób, które na co dzień pracują z dużą ilością dokumentów”.
Mimo to prezydent jednoznacznej odpowiedzi nie udzielił. Kulig zapowiedział jednak, że zostanie przeprowadzona analiza potrzeb i konsultacje z komórkami organizacyjnymi UMK.