Po danych z pierwszej tury rekrutacji można powiedzieć, że jest lepiej. W analogicznym okresie w ubiegłym roku w archidiecezji krakowskiej zgłosił się tylko… jeden kandydat. Tegoroczne dane napawają optymizmem, bo przypomnijmy, do 12 września trwa druga tura naboru. – Po tym czasie będziemy mogli podsumować całą tegoroczną rekrutację – przekazał nam krótko rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, ks. dr Michał Kania.
Jak można przeczytać na stronie seminarium, „kandydat do kapłaństwa powinien posiadać określone zdolności duchowe, takie jak: miłość Boga i drugiego człowieka, zdolność zaparcia się siebie, odpowiedzialność za Kościół, gorliwość apostolską i misyjną, a także zdolności moralne i intelektualne: szczerość, dojrzałość uczuciową, wierność obietnicom, pracowitość, umiejętność współpracy i uzdolnienia pozwalające do odbycia wyższych studiów filozoficzno-teologicznych.”
Zaczyna brakować księży?
Duchowni nie kryją, że mimo to już jest problem z zastępowalnością pokoleń wśród kapłanów. – Rocznie na emeryturę odchodzi około 15 księży. Liczba wyświęconych kapłanów jest niestety mniejsza. Dlatego zdarza się, że w niektórych parafiach zamiast dwóch wikariuszy jest jeden albo wcale – przyznaje rzecznik archidiecezji, ks. Łukasz Michalczewski.
W ubiegłym roku łącznie na formację w seminarium krakowskim przy ul. Podzamcze 8 zgłosiło się 15 młodych mężczyzn: siedmiu z archidiecezji krakowskiej i ośmiu z diecezji bielsko-żywieckiej.
Pierwszy rok, tzw. propedeutyczny, rozpocznie się w Zembrzycach, ale od listopada kandydaci do seminarium zamieszkają w budynku na Podzamczu. Celem tego czasu jest przygotowanie do kolejnych okresów formacji podstawowej oraz studiów filozoficznych i teologicznych.