– Proponowane przez nas rozwiązanie pozwala ustrzec system szkolnictwa wyższego przed przeprowadzeniem kolejnej niesprawiedliwej, promującej przeciętność i generującej patologie ewaluacji – pisze Kolegium Rektorskie UJ w piśmie do ministra nauki.
To kolejny głos w sprawie budzącej wiele kontrowersji ewaluacji jednostek naukowych w Polsce. Jak pisaliśmy przed kilkoma dniami, pismo z apelem o zaniechanie ewaluacji na obecnych zasadach wystosowali w tym tygodniu do ministra nauki Marcina Kulaska rektorzy uczelni medycznych.
– List KRAUM-u nie jest pierwszym głosem w dyskusji o konieczności pilnej zmiany zasad ewaluacji nauki w Polsce. Po raz pierwszy jednak wyraża go tak liczne grono rektorów. Apelujemy do pana ministra o zaniechanie dalszego prowadzenia ewaluacji na tak wadliwych zasadach, w oparciu o system mający tak wiele luk, które pozwalają, a wręcz zachęcają do manipulacji. System, który nie pozwala na rzetelną ocenę działalności polskich instytucji naukowych – podkreślał prorektor UJ ds. Collegium Medicum prof. Maciej Małecki.
Cały tekst przeczytać można tutaj:
Przypomnijmy, od wyników ewaluacji zależy m.in. prawo do nadawania tytułów naukowych oraz finansowanie uczelni publicznych, a jak wskazuje środowisko akademickie, obowiązujące obecnie zasady pełne są absurdów. W ostatnich latach głośno było m.in. o zmianach punktacji za publikacje naukowe, które doprowadziły do tego, że publikacje w takich pismach jak „Rocznik Teologii Katolickiej” czy „Przegląd Sejmowy” były warte dokładnie tyle samo punktów, co publikacje w prestiżowych i rozpoznawalnych na całym świecie „Science” i „Nature”. A to, jak mała jest kontrola nad treściami pojawiającymi się w niektórych polskich czasopismach wykazał m.in. prof. Konrad Szaciłowski z AGH, któremu udało się opublikować w punktowanym czasopiśmie tekst o „filumenistycznej pasji Karola Wojtyły”, czyli „mało znanej pasji papieża do kolekcjonowania zapałek”. Tego rodzaju publikacji miał zresztą więcej, a współautorem części z nich był nieistniejący turkmeński naukowiec Kapela Pilaka.
Naszą rozmowę z prof. Szaciłowskim, w której opowiada o kulisach swojej prowokacji przeczytać można tu:
Choć środowisko naukowe miało nadzieję na pozytywne zmiany po tym, jak ze stanowiskiem ministra nauki pożegnał się Przemysław Czarnek, sposób ewaluacji wciąż nie uległ zasadniczej zmianie. Teraz, gdy z ministerstwa zdymisjonowany został Dariusz Wieczorek, a fotel ministra nauki i szkolnictwa wyższego objął Marcin Kulasek, część akademików postanowiła przypomnieć o konieczności przeprowadzenia zmian w systemie. Po apelu Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych kolejne pismo do ministra wystosowało Kolegium Rektorskie Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zasady stymulują patologie
Jak podkreśla KRUJ, system ewaluacji powinien zachęcać do realizacji ambitnych badań naukowych, sprzyjać innowacjom, a przez to zwiększać wpływ polskich badaczy na światową naukę, podnosić prestiż polskiej nauki na arenie międzynarodowej oraz pozytywnie oddziaływać na rozwój gospodarki i funkcjonowanie społeczeństwa, ostatnia ewaluacja wykazała jednak liczne wady, „doprowadzając do drastycznie zniekształconego obrazu polskiej nauki”.
– Istnieje ogromne ryzyko, że obraz ten zostanie w co najmniej równym, a może nawet większym stopniu zniekształcony w trwającym okresie oceny za lata 2022-2025 – podkreślają rektorzy, tłumacząc, że obecnie obowiązujące zasady nie tylko nie służą realizacji polityki naukowej państwa i rozwojowi polskiej nauki, lecz także „stymulują patologie i strategiczne błędy w zarządzaniu uczelniami i jednostkami naukowymi, które wynikają z krótkookresowych, doraźnych korzyści z przyznanej kategorii naukowej”. – Obecna forma ewaluacji zawiera w sobie zdecydowanie zbyt silny komponent sankcyjny, z czym nie spotykamy się w żadnym innym systemie nauki i szkolnictwa wyższego. (…) Obawy jednostek naukowych związane ze skutkami obniżenia kategorii powodują niejednokrotnie, zarówno na poziomie zarządzania, jak i indywidualnych zachowań pracowników, podejmowanie działań, które zamiast rozwijać polską naukę, prowadzą do „sztucznych optymalizacji” lub wręcz działań nieetycznych.
Narzędzie sankcji, nie doskonalenia
Kolegium Rektorskie podkreśla przy tym, że groźba utraty kluczowych uprawnień, takich jak np. prawo do nadawania stopni naukowych, albo części subwencji sprawia, że ewaluacja staje się „narzędziem sankcji, a nie diagnozy i doskonalenia”.
Wymienia przy tym najpoważniejsze ich zdaniem wady systemu, m.in. brak uwzględnienia różnić między jednostkami typowo badawczymi a tymi o profilu mieszanym, zrównanie wymagań wobec pracowników badawczych oraz badawczo-dydaktycznych, czy podatność systemu na sztuczne optymalizowanie wyników kosztem rzetelności badawczej. Łącznie punktów jest kilkanaście.
– Biorąc pod uwagę te liczne, niezwykle poważne i powszechnie wskazywane przez środowisko naukowe wady obecnego modelu uważamy, że ewaluacja za lata 2022-2025 przeprowadzona na zasadach obecnie obowiązujących nie daje możliwości rzetelnej oceny jakości działalności naukowej, a zaangażowanie zasobów ludzkich i finansowych w przygotowanie i przeprowadzenie takiej ewaluacji będzie skutkować poniesieniem nieuzasadnionych kosztów – pisze KRUJ. – Chcemy też podkreślić, że ujawnione w ostatnich latach patologie, często bezpośrednio powiązane z restrykcyjnym modelem ewaluacji, niezwykle negatywnie wpływają na wizerunek poszczególnych uczelni, jak i całego polskiego systemu nauki i szkolnictwa wyższego. Nie należy powtarzać błędów, które do patologii tych prowadzą.
Rekomendacje dla ministra
KRUJ przedstawia w związku z tym ministrowi swoje rekomendacje. To przede wszystkim odstąpienie od ewaluacji za lata 2022-2025 i utrzymanie kategorii naukowych przyznanych dyscyplinom w wyniku ewaluacji za lata 2017-2021, pozostawiając możliwość dobrowolnego poddania się ewaluacji na dotychczasowych zasadach jedynie jednostkom naukowym, w których dyscypliny nie posiadają kategorii lub posiadają kategorię niższą niż B+. W przypadku braku możliwości odstąpienia od ewaluacji natomiast, przeprowadzenie jej według obowiązujących zasad przy pozostawieniu jednostkom gwarancji utrzymania co najmniej dotychczasowych kategorii.
Kolegium rektorskie UJ apeluje też o niezwłoczne opracowanie, przetestowanie i wdrożenie nowego modelu ewaluacji, który eliminowałby wady obecnego modelu.
– Nowy system powinien premiować znaczące osiągnięcia naukowe, mierzone publikacjami w najlepszych czasopismach, prestiżowymi grantami, międzynarodowymi nagrodami oraz spektakularnymi wdrożeniami wyników badań. Konieczne jest również odejście od algorytmu, w którym sukces ewaluowanej jednostki jest traktowany jako suma wyników poszczególnych pracowników. O jakości badań naukowych nie decyduje tak czy inaczej liczona średnia, ale osiągnięcia wybitnych naukowców, prawdziwych liderów, którzy tworzą wokół siebie przestrzenie doskonałości badawczej – pisze KRUJ. – Podsumowując, zmiany w systemie ewaluacji są niezbędne, aby sprostać wyzwaniom współczesnej nauki. Proponowane przez nas rozwiązanie pozwala ustrzec system szkolnictwa wyższego przed przeprowadzeniem kolejnej niesprawiedliwej, promującej przeciętność i generującej patologie ewaluacji. Natomiast wypracowanie w oparciu o dialog środowiskowy i opinie ekspertów założeń nowego modelu, który skutecznie będzie premiował doskonałość i wspierał rozwój polskiej nauki na arenie międzynarodowej, da szansę na budowę bardziej sprawiedliwego i efektywnego systemu oceny jednostek naukowych.