Mieszkańcy Kazimierza czekają na pełne udostępnienie przebudowanej ul. Krakowskiej. Pytają też jednak o sąsiednie ulice, które na czas prac musiały przejąć o wiele większy ruch.
Na czas trwającego półtora roku remontu boczne uliczki Kazimierza stały się trasami objazdowymi. Zmieniono na nich organizację ruchu, w części miejsc likwidując miejsca parkingowe i kierując tam samochody, które w normalnej sytuacji poruszałyby się główną drogą. Dodatkowo, pojawiły się tam też pojazdy budowy lub kontenery zaplecza.
Efektem, co łatwe do przewidzenia, jest szybsze zniszczenie nawierzchni. – Dobrze, że przebudowali Krakowską, ale mam nadzieję, że teraz zrobią coś z bocznymi ulicami – mówi nam Czytelnik, mieszkaniec Kazimierza. Wylicza m.in. ulicę Rybaki, która częściowo ma nową nawierzchnię, a częściowo jest pełna dziur, a także ulice Wietora, Skawińską czy Augustiańską. Zwraca też uwagę na brukowane miejsca postojowe na ul. Węgłowej, gdzie zlokalizowano zaplecze budowy.
Jak przy Królewskiej
O plany ewentualnych napraw czy większych remontów zapytaliśmy w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa. Jednostka na razie nie podaje szczegółów, ale podaje przykład przebudowy ciągu ulic Królewskiej, Podchorążych i Bronowickiej, gdzie również po zakończeniu głównej inwestycji ekipy pojawiły się na ulicach, które wcześniej były objazdami.
– Ulica Krakowska nie została jeszcze oddana do użytku, nadal pozostaje placem budowy, a sąsiadujące ulice są wykorzystywane jako ulice objazdowe lub parking – mówi Renata Postawa-Giza z biura prasowego jednostki. – Po zakończeniu inwestycji inspektorzy ZDMK sprawdzą stan ulic i w zależności od posiadanych środków zaplanują na nich prace, podobnie jak miało to miejsce po zakończeniu inwestycji na ciągu ulic do Bronowic – zapowiada.