W środę upływał termin na zgłoszenia w przetargu opracowanie projektu remontu mostu. Zadaniem wykonawcy miało być przygotowanie pełnej dokumentacji pozwalającej na przeprowadzenie prac – nie tylko opracowanie samego projektu, ale też uzyskanie wszystkich uzgodnień i decyzji.

Do czasu wyburzenia

Wcześniej należy przeprowadzić inwentaryzację obiektu. Co do tego, że stan mostu wymaga interwencji, nie ma wątpliwości: wiedzą to wszyscy, którzy korzystają z tej przeprawy jako pasażerowie tramwajów, kierowcy, piesi czy rowerzyści, potwierdzają to również eksperci.

Niedawno media obiegły informacje o wynikach ekspertyzy Politechniki Krakowskiej, zgodnie z którą z mostu będzie można bezpiecznie korzystać do 2038 roku. Potem przeprawa powinna być wyburzona i zastąpiona nową. Remont, który jest teraz planowany, ma na celu właśnie to, by można było jeszcze przez kilkanaście lat użytkować most i wykorzystać ten czas na przygotowanie się do większej inwestycji.

Start prac w przyszłym roku

Zgodnie z planem miasta, cała dokumentacja powinna być gotowa na początku przyszłego roku – tak, by w 2025 roku rozpocząć prace i w 2026 je zakończyć. Lista prac do wykonania jest długa: od naprawy przyczółków i filarów, przez naprawę płyty pomostu i ubytków belek nośnych po wymianę instalacji odwodnieniowej, izolacji czy urządzeń dylatacyjnych. Z punktu widzenia użytkowników najważniejsza będzie oczywiście wymiana nawierzchni jezdni, ciągów dla pieszych i rowerzystów czy torowiska.

Zmiany mają dotyczyć także poprowadzonych przez most instalacji – w tym kluczowy będzie remont sieci ciepłowniczej.

Będzie powtórka

Zarząd dróg na przygotowanie dokumentacji planował wydać 200 tys. zł. Sprawa się przeciągnie, ponieważ do przetargu nikt się nie zgłosił. Urzędnicy zapowiadają jednak, że postępowanie zostanie powtórzone.