Lipiec to trudny okres dla alergików. W tym czasie wiele traw kwitnie, a ich unoszący się w powietrzu pyłek stanowi nie lada problem.

Czytelnicy zwracają uwagę, że ze względów ekologicznych nie dokonano pełnego skoszenia traw przy rzece Rudawie.

Jeden z czytelników, który sam jest alergikiem przekazuje, że od strony hali Cracovii pozostawiono wysokie trawy. To pierwszy raz gdy Wody Polskie kosząc wały zostawiły zewnętrzną część nieskoszoną. W zeszłym roku, o tej porze wały były już po dwukrotnym koszeniu po obu stronach – informuje.

W tej sprawie interweniował już w Wodach Polskich. Nie otrzymał jednak odpowiedzi na swoje zapytanie.

Alergolog ostrzega

Na alergiczny nieżyt nosa cierpi 9 mln Polaków. U 50 proc. z nich wynika on z alergii na pyłek roślin. Jednym z najczęstszych alergenów jest pyłek traw oraz pyłek chwastów – twierdzą eksperci.

O tym czy i jak dużym zagrożeniem są kwitnące trawy dla osób uczulonych mówi w rozmowie portalem LoveKraków.pl dr Marcel Mazur z katedry Toksykologii i Chorób Środowiskowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

– Najlepiej byłoby, żeby trawę skosić przed jej zakwitnięciem po raz pierwszy, a potem kosić tak często, żeby nie doprowadzać do kwitnienia. Jednak, kiedy już się tak stało, że już zakwitła, to jeżeli skosimy ją raz, to eliminujemy parę tygodni dolegliwości [u alergika – przyp. red.] – mówi.

Specjalista przypomina, że trawy są przykładem roślin wiatropylnych, czyli takich których pyłek jest przenoszony na bardzo znaczne odległości, więc nawet jeżeli ten jeden konkretny obszar trawy zostanie skoszony, to jeszcze nie znaczy, że alergicy poczują istotną ulgę.

Dr Mazur dodaje, że to, co możemy zaobserwować w powietrzu w Krakowie to nie tylko pyłki z traw w naszym sąsiedztwie. Tu może być pyłek z Wieliczki czy z okolic Oświęcimia.

Jeżeli obszary niekoszonej trawy będą duże, to stężenie pyłków będzie rosło, a to się przełoży na skale objawową. Im więcej pyłków w powietrzu, tym wyższe ryzyko, że objawy będą nasilone.

Wody Polskie nie odniosły się do naszego pytania z czego wynika nierównomierne koszenie terenu wokół Rudawy.