Sprawa Elżbiety K. i innych. Przesłuchiwani świadkowie w siedmiu wątkach

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

We wrześniu 2021 roku agenci CBA zatrzymali m.in. byłą wiceprezydent Krakowa Elżbietę K. i ówczesną wicedyrektor ZDMK. Zarzuty, jakie postawiła prokuratura okręgowa, dotyczyły zachowań o charakterze korupcyjnym. Data końca śledztwa jest na razie nieznana.

– Dotychczasowe ustalenia, zgromadzony materiał dowodowy i jego analiza pozwoliły na zatrzymanie pięciu osób, którym po zakończeniu czynności procesowych przedstawione zostaną zarzuty korupcyjne obejmujące lata 2018-2019. Wśród zatrzymanych znaleźli się była wiceprezydent Krakowa, prezydent i dyrektor Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie, były dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa oraz zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miasta Krakowa – poinformowało 9 września 2021 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Do kwietnia 2022 roku postępowanie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Jednak z uwagi na jego skomplikowanie sprawę przejęła Prokuratura Regionalna w Krakowie.

– Śledztwo w dalszym ciągu pozostaje na biegu. W jego toku wykonywane są czynności dowodowe, w tym przesłuchania świadków w zakresie każdego z jego siedmiu wątków – informuje Katarzyna Duda, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Krakowie.

– Na aktualnym etapie nie ma możliwości wskazania konkretnej daty jego zakończenia. Jego dalszy bieg oraz termin ukończenia uzależnione są od wyników prowadzonych obecnie czynności dowodowych – mówi Katarzyna Duda.

Zarzuty

Z komunikatu śledczych z września 2021 roku wynika, że prokuratura zarzuciła Bożenie K. – byłej dyrektor wydziału planowania przestrzennego, której członek najbliższej rodziny jest zatrudniony w prywatnej spółce – przestępstwo niedopełnienia obowiązków nałożonych na pracowników samorządowych. Podobne zarzuty usłyszała Janina P.

Na czym polegało łamanie prawa według prokuratury? Celem było to, by Elżbieta K. – była wiceprezydent Krakowa – mogła osiągnąć korzyści majątkowe. Zdaniem śledczych chodziło o preferencyjne traktowanie przedstawicieli prywatnych spółek i regularne udostępnianie jednemu z nich informacji i dokumentów, które posiadały z racji pełnionych funkcji.

Zakres zarzutów obejmował również „uzgadnianie i konsultowanie z Elżbietą K. kształtu przyszłych opinii wydawanych w ramach swojej działalności służbowej, omawianie z wymienioną przebiegu oraz planowanego przebiegu postępowań, podejmowanie się forsowania wśród pracowników UMK koncepcji i rozwiązań proponowanych przez spółkę”.

Prokuratura poinformowała również, że dochodziło do dostosowywania treści wydawanych opinii i uzgodnień do oczekiwań wymienionej, a także przyspieszania „na jej prośby wydawanych w ramach Zarządu Dróg Miasta Krakowa opinii i uzgodnień dotyczących inwestycji obsługiwanych przez dyrektora spółki”.

W ten sposób działały na szkodę interesu publicznego, ponieważ nie traktowały równie i bezstronnie wszystkich podmiotów. Takie działanie mogło narazić na szkody również inne firmy poprzez ujawnianie konkretnych informacji.

Prokuratura twierdziła, że powyższe działania były spowodowane przez Elżbietę K. To była wiceprezydent miała nakłaniać swoje byłe podwładne do łamania prawa.

Śledczy uważają również, że Elżbieta K. działając wspólnie i w porozumieniu ze swoim synem Sebastianem Ch. obiecała Rafałowi K. (do grudnia 2018 roku pełnił funkcję dyrektora wydziału rozwoju miasta), że zostanie zatrudniony na kierowniczym stanowisku w innym podmiocie (chodzi o Izbę Przemysłowo-Handlową, której Sebastian Ch. jest prezydentem, a po opuszczeniu magistratu Rafał K. został dyrektorem). Przestępstw tych, według prokuratury, dopuściła się już po tym, jak przestała pełnić funkcję zastępcy prezydenta Krakowa.

– Czyny zarzucone Rafałowi K. i Sebastianowi Ch. zagrożone są karami pozbawienia wolności, których górna granica wynosi 8 lat – informował Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Elżbiecie K., Bożenie K. i Janinie P. grozi natomiast do 10 lat pozbawienia wolności.

News will be here