Po rozwiązaniu umowy z dotychczasowym wykonawcą przebudowy ulicy Kocmyrzowskiej jest nowy pomysł na to, jak doprowadzić inwestycję do skutku. Pomóc ma w tym GDDKiA.
Przypomnijmy: w połowie grudnia, po przedłużających się negocjacjach, Zarząd Inwestycji Miejskich poinformował o rozwiązaniu umowy z firmą Budimex, której zadaniem było zaprojektowanie i przeprowadzenie przebudowy ulicy Kocmyrzowskiej. Chodziło o odcinek od ul. Darwina do granicy miasta i jeszcze ok. 160 m w miejscowości Prusy.
Zagrożenie i szansa
Wcześniej sąsiedztwo z planowaną budową drogi S7 spowodowało problemy: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała negatywną opinię dla rozwiązań projektowych na styku między obydwiema inwestycjami, co poskutkowało ostatecznie pozostawieniem wniosku o decyzję ZRID bez rozpatrzenia i koniecznością przygotowania od nowa dużej części dokumentacji.
Teraz jednak bliskość rządowej inwestycji ma być szansą dla ulicy Kocmyrzowskiej. W styczniu Zarząd Inwestycji Miejskich poinformował, że prowadzi rozmowy z GDDKiA, by to ona przebudowała ulicę Kocmyrzowską, razem z budową drogi S7.
Teraz sprawa nabiera już formalnych kształtów. W środę temat pojawi się na sesji rady miasta, ponieważ radni muszą najpierw wyrazić zgodę na to, by GDDKiA przejęła część zadań zarządcy drogi. W poniedziałek takie porozumienie pozytywnie zaopiniowali radni z komisji infrastruktury.
Łatwiejsza synchronizacja
Co istotne, porozumienie nie dotyczyłoby całego odcinka aż za granicę miasta, tylko fragmentu do ul. Bukszpanowej, a więc włącznie z pętlą tramwajową.
Urzędnicy argumentują, że przebudowanie ul. Kocmyrzowskiej przez GDDKiA ma dużo plusów. Po pierwsze, daje szansę na możliwie szybką realizację. Po drugie, ułatwia koordynację działań na odcinku ekspresowym i „miejskim”. Po trzecie, pozwala uniknąć utrudnień w ruchu, które powstałyby w sytuacji, gdyby samochody z drogi ekspresowej zjeżdżały na nieprzebudowaną jeszcze ulicę Kocmyrzowską.
S7 w trakcie przetargu
Szansą dla całego zamierzenia jest to, że GDDKiA również rozstała się niedawno z wykonawcą swojej inwestycji i obecnie szuka nowego wykonawcy. W większości chodzi o przeprowadzenie robót, ale nie obejdzie się też bez jakiejś części prac przy dokumentacji.
To, czy cały plan z ulicą Kocmyrzowską się powiedzie, będzie zależał od wyników przetargu prowadzonego przez GDDKiA. Porozumienie nie będzie zawierało konkretnych kwot, a miasto dostanie trzymiesięczny okres na podjęcie ostatecznej decyzji, czy się decyduje, czy nie.
Zgodnie z zapowiedziami dyrektora ZIM Łukasza Szewczyka, ten odcinek ul. Kocmyrzowskiej zostałby przebudowany w latach 2023-2024. W 2024 ma być również gotowy krakowski odcinek S7.
Dalszy odcinek etapami
Równocześnie ZIM przygotowuje również przetarg dotyczący dalszego odcinka. Będzie on dotyczył na razie dokumentacji i ma zostać ogłoszony około połowy roku.