Pozew przeciwko miastu w sprawie Białych Mórz

Jedna z firm, która na zlecenie spółki Golf&Spa Resort, dzierżawcy tzw. Białych Mórz, prowadziła prace na tym terenie, poszła z miastem do sądu. W tle są zaległości za wykonane prace.

34 hektary poprzemysłowego terenu w Łagiewnikach, między sanktuarium św. Jana Pawła II a ul. Podmokłą, w pięć lat miały się zmienić nie do poznania. Golf&Spa Resort, która w 2015 roku podpisała umowę dzierżawy z Zarządem Infrastruktury Sportowej miała stworzyć duże pole golfowe, strzelnicę do nauki gry w golfa, zaplecze z szatniami, gabinetami odnowy, salami konferencyjnymi i barem, staw kąpielowy, parking na 100 samochodów, siłownię na świeżym powietrzu, ponad dwukilometrową ścieżkę biegową i plac wodny dla dzieci.

ZIS postanowił rozwiązać umowę

Golf&Spa Resort regularnie płaciło czynsz (15 tys. zł miesięcznie), jednak efektów prac praktycznie nie ma. ZIS podpisywał z dzierżawcą trzy aneksy wydłużający termin realizacji, a w listopadzie postanowił wypowiedzieć umowę. Dotąd formalnie nie przejął terenu.

– Podstawę prawną rozwiązania umowy dzierżawy zawartej 30 września 2015 roku, zmienionej ostatnio aneksem nr 3 z dnia 2 marca 2020 roku, był zapis § 12 ust. 6 umowy, tj. naruszenie harmonogramu prac przewidzianych do wykonania zgodnie w ww. umową i nie usunięcie tego naruszenia w wyznaczonym terminie – informuje Michał Sobolewski, rzecznik prasowy ZIS.

Wykonawca mówi o zaległościach

Jedna z firm, która na zlecenie dzierżawcy wykonywała w Łagiewnikach prace, twierdzi, że do dziś nie odzyskała ponad dwóch mln zł.

– Od 23 maja do 31 lipca 2018 roku WK-Budownictwo wykonało wykopy, zorganizowało zaplecze maszynowe i techniczne, wynajęło teren pod przyłącze energetyczne, zatrudniło kierownika budowy, zleciło wykonanie przyłączy budowlanych, w tym wody i prądu, oraz wykonanie projektu zamiennego konstrukcji budynków – mówi nam przedstawiciel firmy.

WK-Budownictwo, zgodnie z umową, wystawiło Golf&Spa Resort dwie faktury na ponad 3 mln 100 tys. zł. Otrzymało nieco ponad 1mln. – Z drugiej i ostatniej faktury na 2 mln 365 tys. zł uregulowano 273 tys. zł. Termin zapłaty minął 7 sierpnia 2018 roku – tłumaczy nasz rozmówca. 

Próbowaliśmy się skontaktować z Agnieszką Zadrożną-Hassan, która pod koniec 2015 roku podpisywała w imieniu Golf&Spa Resort umowę dzierżawy. Chcieliśmy ją zapytać, czy informacje o niezapłaconych fakturach są prawdziwe, a jeżeli tak – kiedy zamierza uregulować należności. Mimo wielu prób, Zadrożna-Hassan nie odebrała telefonu (albo był wyłączony, albo nie podnosiła słuchawki). Bez echa pozostały także dwie wysłane wiadomości sms z prośbą o kontakt i komentarz.

Bezpodstawne wzbogacenie?

Choć za wykonane prace firmie WK-Budownictwo powinien zapłacić dzierżawca, przedsiębiorstwo w piątek skierowało do sądu pozew przeciwko miastu. Przedstawiciel firmy uważa, że ich kosztem gmina bezpodstawnie się wzbogaciła. Zarząd Infrastruktury Sportowej podpisał z Golf&Spa Resort umowę dzierżawy, a zdaniem WK-Budownictwo zadanie powinno przyjąć formę partnerstwa publiczno-prywatnego.

– Na podstawie przeprowadzonej analizy umowa o dzierżawę została uznana za najkorzystniejszą formę współpracy dla tego typu przedsięwzięcia. Przy podjęciu decyzji nie bez znaczenia pozostawał fakt, że podejmowane wcześniej przez ZIS próby współpracy inwestycyjnej w ramach PPP w przypadku innych lokalizacji inwestycyjnych nie powiodły się. Doświadczenia, nie tylko tutejszej jednostki, ale i wielu innych podmiotów publicznych w Polsce, pokazują, że PPP jako forma współpracy nie sprawdza się w przypadku inwestycji sportowo-rekreacyjnych – tłumaczy Małgorzata Tabaszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Łagiewniki-Borek Fałęcki