Widz i aktor będą mieli okazję spotkania po dwóch stronach telefonu. W najbliższą sobotę w Starym Teatrze premiera „Książki telefonicznej”. – Trochę sobie z tym tematem pogrywamy – żartuje Michał Buszewicz, reżyser spektaklu.
Chociaż tytuł sztuki nawiązuje do aktorskiego wyzwania, czyli „ten aktor zagra nawet książkę telefoniczną”, tytułowa książka staje się pretekstem do poruszenia tematu komunikacji.
- Tak naprawdę badamy coś uniwersalnego – zdradza LoveKraków.pl Michał Buszewicz, reżyser spektaklu. – Współcześnie, kontaktujemy się twarzą w twarz, przez Facebooka czy maila. W spektaklu próbujemy ukazać jeden sposób kontaktu, czyli ten telefoniczny. Trochę sobie z tym tematem pogrywamy, bo aktorzy znajdujący się na scenie trzymają słuchawki przy uchu fikcjonalizują ten kontekst.
Okazja do spotkania
W „Książce telefonicznej” widz i aktor będą mieli okazję na spotkanie nie tylko w teatrze, ale oczywiście po dwóch stronach telefonu. To opowieść o komunikacji rozumianej na różne sposoby.
- Przygotowania do sztuki rozpocząłem od zbierania książek telefonicznych – mówi Michał Buszewicz. - Potrzebowałem materiału wyjściowego. Próby były związane przede wszystkim z improwizacjami aktorskimi. To wszystko doprowadziło nas do stworzenia scenariusza, który ostatecznie znalazł swoją przestrzeń. W małej sali udało nam się zbudować całą sieć telefoniczną, więc można powiedzieć, że stelefonizowaliśmy nową scenę Starego Teatru. Współpraca z aktorami i myśl o tym, że jest to ryzykowny projekt pomogło mi w komponowaniu.
W rolach głównych zobaczymy Monikę Frajczyk, Paulinę Puślednik, Zbigniewa Kosowskiego, Błażeja Peszka i Macieja Charyton.