Egzotyczne sztuki walki w Krakowie

W ostatnim czasie rośnie liczba mieszkańców Krakowa, którzy decydują się na aktywną formę wypoczynku. Jednak popularne na przestrzeni lat dyscypliny sportowe, takie jak piłka nożna i siatkówka, coraz częściej zastępowane są przez nowe aktywności fizyczne. Oprócz biegania, które masowo opanowało nasze miasto, wiele osób decyduje się na treningi egzotycznych sztuk walki. O różnych ich typach opowiem w poniższym artykule.

Jeśli mówimy o sportach walki, każdemu z nas przychodzi do głowy tradycyjne karate, judo, boks lub zapasy. Popularność zyskują dyscypliny zupełnie nowe, pochodzące z różnych kontynentów. Często łączą one w sobie poszczególne elementy wyżej wymienionych sportów, tworząc coś zupełnie niespotykanego. Jeśli chodzi o ich rodzaje, możemy podzielić je według nastawienia do walki. Jest to podstawowa kategoria, która dzieli dyscypliny na te, których celem jest samoobrona i ogólny rozwój fizyczny oraz na te, które za główny cel stawiają sobie eliminację przeciwnika.

Szukając kontaktu z przeciwnikiem

 

Co ciekawe, to właśnie ta druga forma zajęć przyciąga coraz więcej nowych adeptów. W Krakowie otwieranych jest coraz więcej nowych szkół. Oferują one krav magę i capoeirę, jednak konkurencją dla nich stają typowo uliczne odmiany walki. Zalicza się do nich K1, muay thai, zwany także tajskim boksem, oraz MMA. Podstawową zasadą dwóch pierwszych jest walka w tzw. stójce. Istnieje bezwzględny zakaz sprowadzania do parteru.

Zarówno w formule K1, jak i muay thai, cechą charakterystyczną pozostaje szeroki wachlarz uderzeń zarówno łokciami, jak i kolanami. Chętni na zajęcia muszą przygotować się na bardzo ciężkie treningi, które wymagają od ćwiczących doskonałego przygotowania fizycznego. O boksie tajskim szerzej opowiedział w rozmowie ze mną Krzysztof, który trenuje te dyscyplinę na co dzień. Jak wyznał, oprócz egzotycznej nazwy, do trenowania muay thai zmotywowała go chęć spróbowania „czegoś innego”, a także sprawdzenia własnych predyspozycji bojowych oraz możliwość wykorzystania łokci i kolan podczas walki.

 

Jeśli chodzi o skalę trudności Krzysztof stwierdził, że wszystko zależy od tego, z jakiego poziomu ogólnej sprawności się startuje oraz czy uprawiało się kiedykolwiek jakieś pokrewne dyscypliny (boks, kick-boxing). Techniczna baza jest dość prosta i przychodzi dość naturalnie. Szybkość jej opanowania jest oczywiście wprost proporcjonalna do zaangażowania, ale nie powinna zająć dłużej niż kilka miesięcy. Pierwsze zniechęcenie przychodzi jednak dopiero później, gdy człowiek zdaje sobie sprawę, iż musi solidnie popracować nad szybkością i wzbogacić swój repertuar o nowe kombinacje, aby uczynić swój styl walki mniej przewidywalnym.

Spytałem Krzysztofa, co dla niego było najtrudniejsze i bez wahania odpowiedział, że tzw. „tempówki”, czyli serie rozmaitych ćwiczeń wykonywanych na pełnej szybkości (maksymalnym tętnie), przedzielonych bardzo krótkimi przerwami lub też bez jakiejkolwiek chwili na odpoczynek. Równie ciężkie były zwieńczające trening ćwiczenia rozciągająco-rozluźniające.

O wiele trudniejszą dyscypliną pozostaje MMA (Mixed Martial Arts). Jak sama nazwa wskazuje, w tej dyscyplinie wykorzystywana jest znajomość wszystkich innych sztuk walki. MMA polega na pojedynku w stójce, parterze i zwarciu. Dyscyplina, za sprawą odbywających się coraz częściej widowiskowych, a zarazem brutalnych gal, w Polsce zyskuje ogromną popularność. W samym Krakowie jest kilkanaście szkół MMA, a do najpopularniejszych z nich należą szkoła wybitnego zawodnika Tomasza Drwala, klub sportowy Grappling oraz nowo otwarta sekcja T.S. Wisły Kraków Trenuj Sporty Walki.

Wymienione wyżej sztuki walki przyciągają w Krakowie przede wszystkim młode osoby, głównie mężczyzn. Kluby kuszą potencjalnych zawodników świetnie wyszkoloną kadrą oraz bardzo dobrze przygotowanymi salami do treningów. W popularyzowanie sportów walki zaangażowani są także znani sportowcy pochodzący z naszego miasta. Należą do nich Artur Szpilka, Mariusz Wach oraz Andrzej Wawrzyk. Dodatkowo do wysiłku fizycznego zachęca krakowski raper Bosski Roman, twórca projektu muzycznego „Drużyna Mistrzów”. Nic dziwnego, że przez ostatnie dwa lata sekcje sportów walki zdobyły ogromną popularność na osiedlach.

Capoeira

 

W ich cieniu pozostają wspomniane wyżej krav maga oraz capoeira. Nie znaczy to, że nie znajdują one swoich fanów. Te sztuki walki oferują głownie samoobronę, a nie aktywną walkę z przeciwnikiem. Szczególnie widowiskowa zdaje się być brazylijska capoeira. Jej nieodłącznymi elementami są dźwięki bębnów i taniec. Wszystko to sprawia, że nie przypomina ona charakterystycznego starcia z przeciwnikiem, ale przede wszystkim pokazanie zdolności akrobatycznych oraz rytmiki. Dlatego też cieszy się ona popularnością zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Osoby trenujące tę dyscyplinę podkreślają, iż treningi wyzwalają w nich pokłady dodatkowej pozytywnej energii. Ogromnym plusem capoeiry jest to, że można ją uprawiać także na świeżym powietrzu. Idealnym miejscem do trenowania w Krakowie wydają się więc Bulwary Wiślane, Park Jordana, Park Lotników Polskich. Mimo to capoeira jest jeszcze niedostatecznie rozpowszechniona. W naszym mieście istnieją tylko dwie profesjonalne szkoły oferujące naukę tej trudnej sztuki walki.

Szerzej o tej dyscyplinie opowiedział mi trener capoeiry Piotr, z krakowskiej szkoły U.N.I.C.A.R. Do trenowania zachęcił go film "Only the strong – Tylko dla najlepszych", ale jak się później okazało, nie była to produkcja, która ukazywała rzeczywisty obraz tej dyscypliny. Jednak od razu wiedział, że jest to sztuka walki, którą chciałby trenować. Głównie spodobały mu się widowiskowe akrobacje, efektowne kopnięcia oraz to, że wszystko działo się do energetycznej muzyki. Niestety w momencie, gdy chciał zacząć ćwiczyć, nie było jeszcze grupy dziecięcej, więc musiał trochę poczekać. Pierwszy trening w grupie Capoeira U.N.I.C.A.R był zderzeniem z całkowicie innym sposobem prowadzenia zajęć, szczególnie po porównaniu go z innymi lekcjami, w których do tej pory uczestniczył. Wycisk był konkretny, ale przez to, że tematem były akrobacje, po chwili zapominało się o zmęczeniu. Trening zmieniał się w czystą zabawę. Mimo iż obawiał się, że nie da sobie rady, już po 1,5 h zajęć mógł pochwalić się gwiazdą bez rąk (port. au sem mao). Jak mówi ,wiele zawdzięcza temu, że trafił na Adama Fabę – człowieka, który 20 lat temu sprowadził capoeirę do Polski i rozpowszechnił ją w kraju.

Jak mówi Piotr, powoli zanikają różnice między naszą rodzimą capoeirą a brazylijską. Głównie dzięki licznym warsztatom z mistrzami oraz wizytom polskich instruktorów w Brazylii, kolebce capoeiry. Z pewnością różnica klimatu powoduje, że rozgrzewki w Salvador da Bahia diametralnie różnią się od tych w Krakowie, szczególnie intensywnością ćwiczeń. Kolejnym elementem jest ilość treningów. W Brazylii trenuje się codziennie, często odbywają się nawet dwa treningi jednego dnia, a w naszym kraju dla początkującego trzy razy w tygodniu to dobry wynik. Piotr uważa, że u nas moda na regularne treningi dopiero się rozpoczyna i ludzie powoli poświęcają temu coraz więcej czasu. Niezwykłe jest też to, że Brazylijczycy tak swobodnie wyrażają swoje emocje poprzez muzykę i taniec. Polacy mają z tym problem, posiadają warunki, ale zwyczajnie się wstydzą. Na treningach ulega to stopniowej zmianie.

Jak wspomniałem wcześniej, capoeira to nie tylko wysiłek fizyczny, trening, ale także cała atmosfera wokół niej. Słowa te potwierdza Piotr, który uważa, że oprócz fizycznego aspektu treningu, zawiera ona w sobie szereg innych interesujących dziedzin takich jak: gra na instrumentach, śpiew, podstawy języka portugalskiego, elementy ju jitsu brazylijskiego, tak popularnego obecnie choćby w formułach MMA, w których sama capoeira zaczyna odnosić sukcesy. Sam również stara się przybliżyć kulturę brazylijską oraz sposób życia tamtejszych mistrzów (port. mestres). Zależnie od tematu treningu, każdy może trafić na jedną z wyżej wymienionych dziedzin, które stara się zbalansować. Problemy pozostają za drzwiami sali, a po treningu capoeiry każdy wychodzi naładowany pozytywną energią.

 

Piotr zachęcił także do pojawienia się na pokazach capoeiry. W Krakowie najważniejszym wydarzeniem jest Festiwal Kultury Brazylijskiej – Cracoviaxe (czyt. krakowiasze) od nazwy naszego miasta i słowa "axe", które oznacza energię. Z całej Polski przyjeżdżają gracze capoeiry (port. capoeiristas). Co roku pojawia się 300-500 osób. Na festiwalu odbywają się egzaminy na wyższe stopnie (port. batizado troca de cordas), warsztaty i imprezy. Najbliżsczy event w Krakowie wypada 20-22 czerwca 2014 roku.

Krav maga

Bardzo ciekawą propozycję stanowi także izraelska sztuka zwana krav magą. Co ciekawe, nie jest ona zaliczana do sportów walki – mówi się o zastosowaniu jej zasad w przypadku zagrożenia. Dlatego kładzie ona nacisk głównie na unikanie miejsc niebezpiecznych. W myśl krav magi, jeśli jest zagrożone życie, osoba może podjąć wszelkie możliwości w celu jego obrony. W ostatnich latach skierowana głównie do kobiet, które coraz częściej stają się ofiarami przestępstw. Ponadto w zajęciach uczestniczą także służby mundurowe. W Krakowie działa wiele szkół tej izraelskiej formy samoobrony. Osoby chętne do podjęcia zajęć mogą szukać szkół pod kątem kwalifikacji kadry. Najlepsze zapewniają treningi pod okiem instruktorów, którzy swoje doświadczenie zdobyli pod okiem izraelskich trenerów.

Wybierając sztuki walki jako formę naszej aktywności fizycznej pamiętajmy, aby wybrać tę dyscyplinę, w której nasze ciało dostosuje się i przetrwa nierzadko bardzo ciężkie treningi. Idealną okazją na zobaczenie w akcji prawdziwych fighterów może być natomiast gala Battle of Warriors, która odbywa się cyklicznie w Krakowie w hali T.S. Wisły Kraków.

Aktualności

Pokaż więcej