Tadeusz Trzmiel: Musimy być przygotowani do produkcji wodoru w Ekospalarni [Rozmowa]

Tadeusz Trzmiel, prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego fot. Krzysztof Kalinowski
Teraz naszym tematem numer jeden jest wodór - mówi Tadeusz Trzmiel, prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego.

W tym roku Krakowski Holding Komunalny świętuje 25-lecie swojego powstania. Czym jest holding, bo wiele osób nie rozumie tego zagadnienia?

Tadeusz Trzmiel, prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego: W 1996 roku z inicjatywy radnych Krakowa, na czele z Bogusławem Kośmiderem, który miał doświadczenie w branży finansowej, powstał pomysł, aby w oparciu o istniejące wówczas prawo finansowe stworzyć grupę podatkową. W pierwszej kolejności należało jednak przekształcić nasze komunalne spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na akcyjne. W skład KHK weszły MPK, MPWiK oraz MPEC. To pozwalało rozliczać wyniki finansowe w sposób skonsolidowany.

MPK przynosiło straty, a spółki wodociągowe oraz ciepłownicze - zyski.

MPWiK oraz MPEC musiały w związku z tym płacić spore podatki. Warto było wykorzystać wynik finansowy MPK do bilansowania tych zysków, co wiązało się z konkretnymi oszczędnościami podatkowymi. W 2007 roku podsumowaliśmy 10-lecie KHK i wyszło, że na takim zabiegu zyskaliśmy ok. 90 milionów złotych, które zostały przeznaczone na inwestycje. Obowiązywał wtedy podział, że 50 procent będzie przekazane na zakup taboru autobusowego, a po 25 procent rozdysponują dwie pozostałe spółki. MPEC oraz MPWiK zaoszczędzone środki wydawały na rozwój sieci wodociągowej, kanalizacyjnej oraz ciepłowniczej.

Kolejne lata również przyniosły oszczędności?

Przeprowadziliśmy analizę w zeszłym roku i w sumie wyszło nam 112 mln złotych zaoszczędzonych podatków. Ten wynik za ostatnie lata jest niższy, ale wiąże się to ze zmianą w podejściu do organizacji transportu publicznego. MPK w 2006 roku stało się podmiotem świadczącym usługi przewozowe. Jako miasto podpisaliśmy wówczas długoletnią umowę i od tego czasu płacimy spółce za każdy przejechany wozokilometr tramwajowy i autobusowy. MPK od 2007 roku nie generuje strat, stąd mamy mniejsze zyski w podatkach, ale mimo wszystko co roku oszczędzamy do 4 milionów złotych.

Ćwierć wieku od powstania Krakowskiego Holdingu Komunalnego spółka nie powinna nam się kojarzyć tylko z optymalizacją podatkową?

Cały czas kontynuujemy grupę podatkową. W 2018 roku podpisaliśmy kolejną umowę dotyczącą współpracy do 2030 roku. W 2009 roku rada miasta powierzyła KHK przygotowanie, budowę oraz zarządzanie Zakładem Termicznego Przekształcania Odpadów. Od pięciu lat eksploatujemy Ekospalarnię, która przynosi zyski nie tylko z przyjmowania 220 tys. ton odpadów (mamy najniższą cenę za odbiór śmieci), ale produkujemy rocznie ponad milion GJ ciepła i prawie 96 MWh energii elektrycznej. Zyski z pracy naszego zakładu pozwalają nie tylko samodzielnie spłacać pożyczkę zaciągniętą na budowę Ekospalarni, a nie jest to mała kwota, bo rata wynosi aż 20 milionów złotych rocznie, ale także przeznaczać miliony na kolejne inwestycje.

Jedną z takich inwestycji ma być budowa połączenia kablowego Ekospalarni z zajezdnią tramwajową w Nowej Hucie. Na jakim etapie jest projekt?

Wszystkie plany inwestycyjne muszą być nieco wstrzymane, bo budowa ZTPO była dofinansowana w 58 procentach ze środków unijnych. To powoduje, że przez pięć lat, do końca listopada tego roku, nie możemy przeprowadzić istotnych zmian, bo inaczej musielibyśmy zwrócić ponad 300 milionów złotych. Nie marnujemy jednak czasu i zeszły oraz bieżący rok przeznaczamy na przygotowanie dokumentacji projektowych i zdobycie wszystkich pozwoleń administracyjnych, aby sama budowa mogła rozpocząć się w 2022 roku. Jednym z rozwiązań jest połączenie bezpośrednią linią kablową Ekospalarni z podstacją tramwajową Pleszów, a następnie w al. Solidarności. Chcemy z naszą instalacją docelowo dotrzeć do zajezdni w Nowej Hucie. Przetarg na realizację pierwszego etapu moglibyśmy rozpisać jeszcze w grudniu tego roku.

Co oznacza takie połączenie?

Koszty zakupu energii elektrycznej przez MPK będą niższe, ponieważ teraz w sprzedaży występuje jeszcze pośrednik, któremu trzeba zapłacić odpowiednią marżę.

Na dachu Ekospalarni pojawiły się folie fotowoltaiczne. Należy spodziewać się dalszego rozwoju tego typu instalacji?

Za pośrednictwem Verband Kommunaler Unternehmen (Związek Przedsiębiorstw Komunalnych) znaleźliśmy partnera, który produkuje lekkie, elastyczne folie fotowoltaiczne, mające wiele zalet, przede wszystkim w okresie zimowym. Od października 2020 do stycznia tego roku folie wyprodukowały o 100 procent więcej energii niż tradycyjne panele. Przewidujemy kontynuację rozwoju fotowoltaiki przede wszystkim na terenie Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów, bo chcemy się w pełni uniezależnić od zewnętrznych dostawców, w szczególności podczas corocznej czterotygodniowej przerwy technologicznej. Możliwe, że do montażu foli wykorzystamy 50 hektarów dachów na budynkach należących do MPK. Zainteresowanie wykazała również spółka Arena Kraków, ale musimy sprawdzić czy konstrukcja dachowa utrzyma kolejne obciążenie.

Po kupnie samochodów elektrycznych dla miejskich instytucji, szykuje się kolejna grupa zakupowa?

Zajmujemy się kilkoma grupami zakupowymi. Przed nami kolejne zakupy energii elektrycznej, tym razem chcemy tego dokonać bezpośrednio na giełdzie, wykorzystując potencjał naszych pracowników, a nie pośredników. Rozstrzygnęliśmy niedawno zamówienie na gaz dla miejskich jednostek, a jeszcze wcześniej dużym sukcesem okazało się pozyskanie samochodów elektrycznych, które są prawie bezawaryjne, a ich utrzymanie jest wyjątkowo wygodne. Przed nami kolejne takie zadanie.

Podkreśla Pan często współpracę z Wiedniem. Podpatrzył Pan w Austrii kolejne rozwiązania?

Podglądam od 1996 roku, najpierw jako radny Krakowa, podczas przygotowywania pierwszego zintegrowanego systemu gospodarowania odpadami. Prawdopodobnie prezydent Jacek Majchrowski podpisze kolejny aneks do umowy z Wiedniem, bo kończy się okres umowy, która była akceptowana przez burmistrza Michaela Häupla. W zeszłym roku podpisałem umowę z Wiener Stadtwerke, w której określiliśmy działania współpracy nie tylko w obszarze komunikacji miejskiej, ale także ekonomicznej czy modelu centrum usług wspólnych. Teraz naszym tematem numer jeden jest wodór.

W sprawie wodoru został podpisany wcześniej listy intencyjny pomiędzy Krakowskim Holdingiem Komunalnym, MPK oraz PKN Orlen. Ta współpraca będzie kontynuowana?

To był nasz pierwszy krok w temacie wodoru. Kolejnym posunięciem była prezentacja w Krakowie autobusu Solaris napędzanego wodorem. Największym problemem jest dalej produkcja czystego wodoru, ale przystąpiliśmy do narodowego programu, w którym aktywnie będziemy uczestniczyć. Nieprzypadkowo powołałem w strukturze KHK zespół, bo najprawdopodobniej będziemy mogli produkować w Ekospalarni wodór we własnym zakresie, głównie na potrzebny komunikacji miejskiej.

Mam nadzieję, że autobusy wodorowe będą mogły jeździć po Krakowie. Liczę, że inicjatywa Orlenu w sprawie produkcji wodoru w Trzebini zakończy się sukcesem.

Pan wspomniał, że wodór mógłby być produkowany w Ekospalarni. To realna szansa?

Jesteśmy na początku, więc to jest perspektywa pięciu czy sześciu lat, ale już teraz musimy podjąć działania, aby w przyszłości nie zostać w tyle.

News will be here